poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

23 sie 2008, 20:19

hej...
Forumowe Koleżanki...
no co tam... widze ze temat zakupów na tapecie...
wiec oprocz ubranek i lozeczka,poscieli, mamy juz mate silikonowa do przewijania(bardzo mieciutka)

a poza tym to mam dwie butelki Tommee Pittee...ale 250ml...i za 3,5Funta czyli jakies 15zł...
poza tym mam smoczki tej samej firmy od 0-6mcy,
maly obcinacz do paznokci, tasiemke do smoczka(tzw łańcuszek) no i maty do przewijania takie jednorazowe, paczke pamersów new born... i torbe do wozka...

ale z kosmetykow nie mam jeszcze nic... moze z PL ktos mi przywiezie... chce z kosmetykow miec zestaw nivea baby,ale tu w UK nie sprzedaja tego... a szkoda...a w polskich sklepach starsznie zdieraja...
Ostatnio zmieniony 16 sty 2010, 19:53 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
asiula_o
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 517
Rejestracja: 18 kwie 2008, 18:40

23 sie 2008, 20:42

Hej:)
Mnie tez ostatnio coś pobolewa brzuch...mam twardy...Chciałabym juz isc na wizyte i usłyszec co tam u mojej szyjki macicy słychac:)A wizyta dopiero 2 wrzesnia..
Co do zakupów to pomału zblizam się do konca. Dzis kupiłam krem Bambino, Sudocrem, oliwke Bambino i mydełko Bambino. Oprócz tego podpaski poporodowe. Zostały mi jeszcze z takich wiekszych rzeczy do kupienia koszule do karmienia, wózek, pampersy. Ale jeszcze mamy duzo czasu, więc dziewczyny nie ma co panikowac:)Teraz wszystko mozna kupic, wiec nawet jesli okaze sie ze czegos nie mamy to pewnie w 5 minut bedzie mozna załatwic:)
Pozdrawiam wszystkie

blumek
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 816
Rejestracja: 09 cze 2008, 18:52

24 sie 2008, 11:17

Cześć dziewczynki w taką piekną niedzielę :) Wstawiłam pranie z poscielą Mai, póki ładna pogoda. Okazało sie ze mam mnóswo ubranek :) I nie bede kupowac juz nic nowegoz ubranek. A wszytsko mam uzywane praktycznie :) Juz mi chyba duzo nie zosalo do kupienia: pieluszki, kosmetyki do kapania, herbatki jakies. Ale sie ciesze. A dla siebie pizamke do karmienia i staniki ze dwa, bialy i czarny. Wyprawka prawie gotowa i obyło sie bez wyjazdów do szczecina, a ile czasu zaoszczedziłąm:) W piatek zaczynamy remoncik :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
betka
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 921
Rejestracja: 30 maja 2008, 10:44

24 sie 2008, 11:33

blumek, fajniuchno ze juz Maja ma wszystko!!! :ico_brawa_01: Dobrze jak tak znajomi i rodzina oddaja juz im niepotrzebne rzeczy. a ty uwazaj na siebie!!! I NIC NIE DZWIGAJ podczas tego remontu!!! :ico_nienie: A nadal mam tylko ubranka... i nic poza tym. W tym tygodniu jade do sklepu po kolejne rzecy - buteleczki i moze cos jeszcze. Powolutku, powolutku i dorobie sie calej reszty.

blumek
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 816
Rejestracja: 09 cze 2008, 18:52

24 sie 2008, 11:43

betka, - nie martw się, mamy jeszcze czas. Ja tylko troszke ze strachu ze mogę wczoesniej urodizc, w pazdzierniku, tak mi sie wydaje. Pod koniec wrzesnia chce juz spakowac torbe. Bo skoro moja szyjka ma 1 cm to lepij dmuchac na zimne. Najgorsze jest to ze mam teraz mnóstwo energii i mogłabym góry przenosic :ico_haha_01: a nie wolno mi :( Maz dzis pozmywal podlogi. Nie tak dokladnie jakbym chciala ale i tak go pochwalilam. I nie amierzam nic dzwigac, jedynie ubrania w szafie bede musiala poukladac i Mai w komodzie :ico_brawa_01:

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

24 sie 2008, 14:52

u mnie termin na konice listopada, ale mysle ze przesnosze tą ciąże...
a co do skracającej sie szyjki...
bedąc z ROksana w ciązy ja miałam 14mm dluga szyjkę, bez czopa... z rozwarciem na 1 centymetr... od ok 20tygodnia ciązy... to byl luty a lezalam do konca maja...
nawet wyjscie do WC sprawialo mi ból... podczas ciazy mialam depresje i po porodzie tez...
to byl dla mnie okropny czas... brak meza (byl na kontrakcie) zero odwiedzin kolezanke itd... poza tym to teraz to wszystko rozumiem...
Roksana jest świetnym dzieckiem... i choć łykałam ogrom tabletek to widze ze nie zaszkodzily jej
a co do wytrwalosci w lezeniu... hm... zycze ci blumek, abys dzielnie to zniosła...
ciezko sie lezy i najbradziej to odbija sie na psychice tzn nuda... ale ogolnie w imie wyzszych celow WARTO...
Ostatnio zmieniony 16 sty 2010, 19:54 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Anetka29
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 363
Rejestracja: 14 sie 2008, 19:07

24 sie 2008, 16:32

betka mi pępek jeszce nie wyszedł i pasek też się nie zrobił ale za to już rozstępy na brzuszku mam

blumek trzymaj się cieplutko! leż ile się da jak już Majeczkę zobaczysz to o wszystkim zapomnisz głowa do góry! :-)

poccoyo to miałaś ciężko z Roksanką ale jaką teraz piękną córcie masz! :-) jak trzeba leżec to trzeba i nie ma co gadac :-)

u mnie siostra z narzeczonym była zprosili nas na ślub 18 października, mam nadzieję że dam rade jechac bo to 150 km a mi już ok 30 dni wtedy zostanie

jutro ide do mojej gin ciekawe co mi powie? co tam z moją szyjką? i czy mi leżec nie każe - oby nie

Awatar użytkownika
betka
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 921
Rejestracja: 30 maja 2008, 10:44

24 sie 2008, 17:47

poccoyo, no rezczywiscie przezylas swoje... i to jesczze pierwsza ciaza :ico_olaboga: ale na `szczescie wszystko sie udalo jak widac. Roksanka jak malowana :ico_brawa_01: sliczna dziewczynka!!!
blumek, niech pracuje ten twoj maz. W koncu ty musisz lezec prawda?? :ico_haha_01:
Anetka29, napisz jak wrocisz od lekarza co tam u was.
Ja ide we wtorek na badania a w srode do lekarza. I znow sama bo moj senior znow wyjezdza :( :ico_zly: ale coz zrobic - pracowac trzeba, wystraczy ze ja siedze w domku...

blumek
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 816
Rejestracja: 09 cze 2008, 18:52

24 sie 2008, 18:27

betka, - oj pracuje, pracuje :) Wszystko robia poza prankiem. Ale jak bedzie trzeba to i pranko bedzie robił. ,Mi pępek tez nie wyszedł. W ogóle mam maly brzuszek, wszyscy mysla, że to max 5ty miesiac, a ja mam przed sobia ostatni tydzien siódmego. Kreski tez jako takiej nie mam. Jedynie jakas bladzizna i to krótka, konczy sie w połowie drogi do pepka.
Anetka29, - dziekujemy za słowa otuchy :) Ja i Maja :)
poccoyo, - ja mam o tyle narazie dobrze, ze nie musze lezec 24 h na dobę. Funkcjonuję w miarę, co drugi dzien do mamy mnie wozi Mezus, po domku tez chodze ale to fakt ze duzo leżę. 3go wrzesnia mam wizyte i nie chcialabym zeby mnie do spzitala wysłał :ico_szoking: zapłakałabym się. Mam alergie na szpitale i lekarzy. Ale Ty to faktycznie swoje przeszłaś, bidulka.

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

24 sie 2008, 21:57

Anetka29, betka, blumek,
warto było lezac, tylko szkoda ze nie mialam okazji pogadac z jakis kontretym lekarzem ktrory oprocz ciazy martwilby sie o zdrowie psychoczne Matki... przeciez to roznie wazne...
ale teraz ciesze sie ty mze mam coreczke i tym ze szczesliwie ja dolezalam, do 38tygodnia ciazy...
teraz jak staralismy sie o dzidzie to bałam sie cholernie ze bede znowu lezec... a kawal ze mnie baby i nie wygladam na slabiukta... hehe... ale poza jednym dnie zlego samopoczucia... ciaze znosze super...........
ciesze sie kazdym dniem, nic mnie nie boli i nic mnie nie meczy i nie drazni...
na brzuszku nie mam lini ani pepek nie wyszedl...
wiec brzuszek mam podobno malutki jak na te 27tyg...
a co do reszty...
wszystko bedzie dobrze...
Ostatnio zmieniony 16 sty 2010, 19:54 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość