Wiecie tak sobie teraz myslę,że po najmłodszych dzieciach najabrdziej widac upływ czasu. Tak szybko sie rozwijają i tak wiele się uczą w swoim krótkim życiu. Już nigdy więcej w przyszlości nie będą chłonęły tyle rzeczy na raz. Uczą się chodzić, mówić, patrzeć i domagać się swojego.
bardzo ładnie, wszystko jest takie "dopasowane" do siebie.
Od września wracam do pracy i jakoś nie umiem sobie wyobrazic tego jak to będzie.
I się cieszę i boję zarazem. Głupie uczucie.
__DOMI__, nawet bardzo dobrze mieć babcię emerytkę blisko
a tak na powaznie to mam stracha i to nie małego. O dzieci sie nie boje tylko o siebie, jak ja wytrzymam 8 godzin bez moich potworków
Oni juz zostawali z babcią jak gdzieś jechaliśmy po zakupy czy załatwić jakieś sprawy, ale też bardzo często jeździli z nami na te wyprawy. Z babcią sa oswojeni więc nie będzie krzyku z ich strony tylko rozpacz moja