Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

27 sie 2008, 13:32

ananke, co dobrego jesz?
jeszcze nie mam pomysłu na lunch... na obiad zupkę będę gotowała, a potem na zagryzkę sałatkę z tuńczyka... a teraz nie mam jakoś chętki na nic poza pizzą i pepsi :-D ale to oczywiście odpada :-)

donatka26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5118
Rejestracja: 27 cze 2008, 19:55

27 sie 2008, 13:32

ja to jestem chodzący kłębek nerwów, wczoraj się wypłakałam :ico_placzek: , bo mnie ojciec wkurzył

Awatar użytkownika
perelka25
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 252
Rejestracja: 08 cze 2008, 18:31

27 sie 2008, 13:33

że funduję dziecku porcję niepotrzebnych nerwów... i żebym o tym pomyślała, zanim znów buchnę płaczem... ale czasami ciężko się powstrzymać...
jest bardzo ciezko sie powstrzymc tym bardziej jak sie wie ze nie wiele mozna zrobic :( ja sie opanowac nie moge normalnie od tych nerwow

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

27 sie 2008, 13:33

ja to jestem chodzący kłębek nerwów, wczoraj się wypłakałam :ico_placzek: , bo mnie ojciec wkurzył
kurna, ach te nasze hormony ciążowe... ja to się prawie popłakałam, jak mi Chłop kupił pasztet z indyka zamiast z kurczaka :-D

donatka26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5118
Rejestracja: 27 cze 2008, 19:55

27 sie 2008, 13:34

ja miałam na obiad ziemniaki, surówkę i mama mi zrobiła mini roladki polędwiczki, żebym coś z mięsa zjadła, jeszcze mam na jutro :-)

Awatar użytkownika
perelka25
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 252
Rejestracja: 08 cze 2008, 18:31

27 sie 2008, 13:34

ja to jestem chodzący kłębek nerwów
ja tak samo :( kazdy mi mowi co ja robie ale ja nie moge inaczej tak strasznie sie boje o dziecko i wiem ze nie moge sie stresowac i to mnie jeszcze bardziej stresuje :ico_placzek:
a ja z moim M to wiecznie sie kloce

[ Dodano: 2008-08-27, 13:35 ]
mama mi zrobiła mini roladki polędwiczki,
mniammmm.....ja mam mileone z kapusta kiszona :-D

donatka26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5118
Rejestracja: 27 cze 2008, 19:55

27 sie 2008, 13:35

mąż rano była na grzybach i przyniósł sporo prawdziwków, ja z grzybów to lubię sowy (kanie), ale lubię zapach prawdziwków

Awatar użytkownika
perelka25
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 252
Rejestracja: 08 cze 2008, 18:31

27 sie 2008, 13:37

kurna, ach te nasze hormony ciążowe... ja to się prawie popłakałam, jak mi Chłop kupił pasztet z indyka zamiast z kurczaka
:-D :-D :-D :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: ja tak samo reaguje jak mi kupi to co nie trzeba .... kiedys zamiast podac ziemniaki w calosci pogniutl je myslalm ze mu nogi powyrywam a plakalam jak jakas nienormlana

donatka26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5118
Rejestracja: 27 cze 2008, 19:55

27 sie 2008, 13:37

to mnie jeszcze bardziej stresuje
ja tak samo, ale najbardziej mnie ojciec denerwuję, muszę go omijać, w ogóle ja jestem głupia, bo przejmuję się każdą małą rzeczą :(

Awatar użytkownika
perelka25
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 252
Rejestracja: 08 cze 2008, 18:31

27 sie 2008, 13:40

ja tak samo, ale najbardziej mnie ojciec denerwuję, muszę go omijać, w ogóle ja jestem głupia, bo przejmuję się każdą małą rzeczą :(
ja mam identycznie a ojciec jak byl u mnie na 2 tygodnie myslalm ze nie wytrzymam tak mnie wyprowadzal z rownowago dziala na mnie jak plachta na byka i to nie tylko on jest wiele rzeczy takich dla mnie ...a przejmuje sie tez wszystkim :ico_placzek: czy ty taka bylas przed ciaza? bo ja nie

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość