Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

28 sie 2008, 07:48

dziendoberek

Iwonko kochana nie wysylaj mi na telefon mmsem bo nie dojdzie do mnie, cos mi sie poprzestawialo w telefonie i nie moge ustawien przywrocic aby dostawac mmsy , musze przejsc sie do ery zeby mi oni to ustawili..widze ze ktyos mi mmsa chce wyslac ale nie moge go odebrac... :ico_zly: ale mozna chyba na emaila telefonem wysylac..ja kiedys sobie wysyklalam jak Oski sie urodzil nie mialam kabla do telefonu i zdjecia z telefonu wysylalam sobie na emaila :ico_haha_01: wiec jesli to nie problem kochana to moj email nfridel@op.pl

dzis u nas pobudka o 6:30 jeszcze w miare znosnie... za niedlugo pojdziemy na spacerek, niech sie wybawi ile moze bo pozniej moze tesciowka raczy nas odwiedzic... ma urlop to niech ruszy tylek io do nas przyjedzie...bo to juz wkurzajace ze tylko my do niej mamy jezdzic..

szro buro i ponuro na dworzu...tylko siedziec i dola lapac...wiec szybko sie musze zebrac i pojsc z malym...niech chociaz on ma troche tej radosci :ico_haha_01:

[ Dodano: 2008-08-28, 07:51 ]
Gabrysiu mily wieczorek przy winku byl?? :ico_haha_02: mam nadzieje ze bardzo...

ja pamietam jak pierwszy raz po ciazy i po odstawieniu malego wypilam 3 lampki wina i mi sie film urwal :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_haha_01:
zreszta ja nigdy mocnej glowy nie mialam...2-3 piwa to u mnie max.........

ivon
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5984
Rejestracja: 10 kwie 2007, 10:41

28 sie 2008, 07:57

Gabrysiu, gratuluję wieczorku z mężem :-) taki czas dobrze robi dla związku :-)

Ciekawe kiedy piotrek cos takiego mi zaproponuje, podejrzewam ze raczej nie ma szans bo on nie jest zbyt domyslny... z resztą nie wiem czy ja w ogóle chce... ktoregos dnia powiedzialam, ze boli mnie kręgosłup i musze pójsc na masaże to powiedzial, ze tylko nie do faceta a ja mu na to, ze wlasnie do faceta bo faceci robią najlepsze masaże :-D wczoraj juz mu powiedzialam, ze mój szef kupił swojej zonie na rocznice prezent za 2 tys i tym zasugerowałam mu, jacy sa prawdziwi mężczyzni :-D i ze on blado przy nich wypada... jestem może złosliwa ale niech sobie nie mysli, ze wszyscy faceci sa tacy jak on...

[ Dodano: 2008-08-28, 08:03 ]
Natalia, moge wysłac zdjecie z telefonu na e-maila, takze jak tylko wroce z pracy od razu Ci przesle :-)

U nas za to jest sloneczko i ciepło :-D

Ja tez nie mam głowy do picia, z reguły pierwsza padam...

Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

28 sie 2008, 08:16

Moj T rzadko tez bywa jakis domyslny i nie doczeka sie zadnego prezentu bez powodu...w tym roku na rocznice nawet mi kwiatka nie kupil :ico_noniewiem: , osttanio na przeprosiny dostalam kwiaty tylko.... a tak to na urodziny dostaje wylacznie prezenty...

a na taki prezent za 2 tys zl to sie nie wiem czy kiedykolwiek doczekam...poki co nie stac nas przede wszystkim an cos takiego :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

28 sie 2008, 08:27

no wiecie co! wyrznelam orla przed chwila... o p;ilke Oskara... :ico_wstydzioch: masakra jakas po calym domu pilki leza jego, u nas w pokoju z2 , w korytarzu na dole 3, w saloniku jedna i na dworzu 3 , przesada z tymi pilkami...juz sie o nie zabijam..ale mnie kosc ogonowa boli łoo matko..a Oskar tak sie smial ze az mu sie lzy w oczach pojawily :ico_haha_01: ale mily synek

Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

28 sie 2008, 08:34

kosc ogonowa tylko boli ale zaraz przejdzie hehe
Oskar pomogl mi wstac co prawda bo go poprosilam, a co niech sie uczy hehe ale mowie wam tak sie smial ze przesada... :ico_haha_01:

ok my zmykamy na dwor...
do pozniej laseczki

Awatar użytkownika
Ewelina82
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1302
Rejestracja: 17 maja 2007, 20:24

28 sie 2008, 08:38

Witajcie!!! Pawełek ma zapalenie krtani dostaje antybiotyk jest okropnie marudny spal prawie csls noc z nami. maz mowi ze dostal nauczke i wiecej tego nie zrobi ze bedzie sie leczyl zobaczymy co z tego wyjdzie jesli do tego wroci to z nami koniec on to wie jesli mu bedzie na nas zalezalo to z tym skonczy ja mu pomoge ale jesli mnie zawiedzie w czym kolwoiek odchodze

ivon
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5984
Rejestracja: 10 kwie 2007, 10:41

28 sie 2008, 09:11

Natalia, juz sobie wyobrazam ten upadek :ico_haha_01: dobrze ze tylko tak sie to skonczylo...

Gabrysiu, smutno tu bedzie bez Ciebie :ico_placzek:

Ewelinko, ja i tak Ciebie podziwiam ze jestes dla męża po tym wszystkim taka łagodna... no ale kazdemu trzeba dac szanse...

dziewczynki, ja nie musze dostawac prezentow za 2 tys., wazne zeby w ogole pamietał...

A ja jestem wsciekla na Mai lekarke :ico_zly: kurde od lutego bujamy sie ze szczepionka i niby nigdy nie mozna jej zaszczepic :ico_zly: cholera dziecko zdrowe a ta ciągle cos wymysla :ico_zly:

ivon
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5984
Rejestracja: 10 kwie 2007, 10:41

28 sie 2008, 10:24

Gabi, najpierw wymyslila, ze słyszy szmery w serduszku wiec poszłysmy do kardiologa i okazalo sie, ze wszystko jest porządku... potem morfologia wykazala podwyzszone monocyty wiec powtorzyłysmy badanie i aparetem wyszly podwyzszone a jak panie policzyly "na piechote" bylo ok. jak sie okazuje ten aparat jest malo wiarygodny i panie laborantki powiedzialy, ze pani doktor dobrze o tym wie :ico_zly: nastepnie wrocilismy znad morza wiec stwierdzila ze nie bedzie szczepic bo nad morzem moze złap[ał ja jakis wirus i teraz sie wykluwa :ico_puknij:

Ilez mozna, chodzimy tam od lutego a Maja dalej nie zaszczepiona :ico_zly: dzis idzie z nia Piotrek i tak jej ma nagadac ze raz dwa zaszczepi... poza tym na podstawie tych szczepien sanepid wydaje zaswiadczenie do żłobka wiec nie moze brakowac zadnego... poza tym ja musze zaszczepic ja jescze na pneumokoki wiec teraz musi dostac ta zaległą szczepionke :ico_zly:

Gabrysiu, ja wiem ze w innych przychodniach jest tak, ze idzie sie z dzieckiem na szczepienie i jesli dziecko nie jest przeziebione to po prostu zostaje zaszczepione... tylko ta tak wymysla :ico_zly: kiedys poprosilam ja zeby przepisala Mai syrop na odrobaczenie bo chodzi do piasku a tam pasożytów nie brakuje to powiedziala mi, ze takich maych dzieci sie nie odrobacza... po czym mojej kolezanki coreczka 1,5 roczna dostała juz 2 dawki tego syropu i teraz za kilka dni dostanie ostatnią...

Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

28 sie 2008, 11:32

heloł
my juz wrocilismy z placu zabaw... Oskar poszalal prawie 3 godziny i usnal teraz jak susel..
ja jem sniadanko i biore sie zaraz za sprzatanie, ale nie ma tego zbyt wiele wiec luzik, tylkoz grubsza pologi przemyje i kurze zetre, na obiadek juz zupke brokulowa zaczelam robic wiec tez pojdzie szybko..musze sie do 14 wyrobic bo ma tesciowka wpasc... :ico_noniewiem:

Ewelinko duzo zdrowka dla Pawelka! NIech sie kuruje! a dla Ciebie duzo cierpliwosci i spokoju!

Iwonko Oskar dopiero teraz zostal zaszczepiony ta osttania dawka szczepionki nastepna jak bedzie mial 5 lat..miesiac temu mial miec ale mial to zapalenie jamy ustnej to odpadlo, a w ogole to i tak mielismy miec tak pozno , sama nie wiem czemu

Gabrysiu bedziemy tesknic ale najwazneijsze abys wypoczela porzadnie i gorskiego klimaciku nawdychala hehe :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Ewelina82
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1302
Rejestracja: 17 maja 2007, 20:24

28 sie 2008, 12:09

Moj synek placze bo go gardelko boli dobrze ze chociaz troszke zjadl przespal sie chwilke i od nowa placz pewnie dzisiaj jeszcze raz sie zdrzemnie. staram sie byc silna ale jak juz lezymy w lozku i rozmawiamy to placze jak bobr czuje wstret do niego mam ochote tak mu nastrzelac po mordzie ze szok jestem wsciekla na niego :ico_zly: :ico_zly:

Ja mu powtarzam codziennie ze nastepnej szansy nie dostanie i jesli by to powtorzyl z ciezkim sercem ale na pewno odejde bo nie pozwole zeby pawełek na takie cos patzryl.Teraz pojechal na terapie i potem do pracy mam nadzieje ze to byla porzadna nauczka dla niego i do tego nie wroci najwiekszy zal mam o to ze nie przyszed i nie porozmawial ze ma problem ze go znowu do tego swinstwa ciagnie albo ze sam sie nigdzie nie zglosil wiedzac ze ma nas kipie ze zlosci ale coz ja moge zrobic innego najgorsza jest ta bezradnosc i bezsilnosc

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość