Ello!!
wczoraj nie miałam czasu zajrzeć, bo najpierw byliśmy z P u lekarza, później w ZUSie, później po komody dla Bąbla później skręcanie, posegregowałam w końcu ubranka na te najmniejsze, średnie i zapakowałam do komódek, a te największe do szafy spowrotem.. Zmęczyłam się tym cholernie, a wieczorkiem wrócił ból kości ogonowej więc padłam..Dzisiaj jest troche lepiej ale nadal boli, za to w nocy spałam jak smok, obudziłam się przed 7 na siku i to wszystko!!!
Ja się jeszcze nie zastanawiałam co lepsze, czy aspirator, czy gruszka, musze popytać znajomych, może coś doradzą..
Ika, my czekamy na Jasia termin 27.11.