Awatar użytkownika
Marcia77
Wodzu
Wodzu
Posty: 11779
Rejestracja: 08 lip 2008, 16:04

29 sie 2008, 08:31

A czy Twój sznaucerek to szuczka czy pies??
piesek..

Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

29 sie 2008, 08:51

witam
wczoraj przeżyłam test obciażenia glukozą :ico_haha_01: łatwo nie było ale jakoś przeżyłam dzisiaj wybieram sie do gina może w końcu uda się poznać płeć dzidziusia :-D
a tak wogóle to coraz częściej myślę jak to będzie jak maleństwo przyjdzie na świat 3 dni w szpitalu bez mojego Łukaszka :ico_olaboga: do tego ciasnota w pokoju nawet łóżeczkqa nie mam gdzie wstawic jakiś dół mnie łapie

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

29 sie 2008, 09:25

a tak wogóle to coraz częściej myślę jak to będzie jak maleństwo przyjdzie na świat 3 dni w szpitalu bez mojego Łukaszka do tego ciasnota w pokoju nawet łóżeczkqa nie mam gdzie wstawic jakiś dół mnie łapie
wiesz co Kasia ja o podobnych rzeczach wczoraj myślałam i .......aż się popłakałam, n ie wiem czy wogóle dam sobie radę, zaczęły mnie nachodzić wątpliwości i mam dość tego małego mieszkania :ico_placzek: i jak Oskar bedzie zazdrosny to mnie przeraza.........normalnie cały czas mi sie ryczec chce :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

u mnie tez sa piece kaflowe, które mamy tylko w pokojach a w kuchni zimnica :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

osita ja jednak nie wyobrazam sobie dziecka w zimie bez czapeczki, chyba ze w australii :ico_oczko: :ico_oczko: , skoro jak ja ubieram czapke bo pizdzi i jest zimno to dziwne zebym dzieciaka pusciła z goła głowa :ico_noniewiem: , ale fakt u nas nieraz sie przesadza jesli o cały ubiór, ostatnio jak były goraczki to widac mamuski porozbierane, ze nonono widac, a dziecko w wózku w polarze, dzinsach i adidasach :ico_olaboga:

ty juz chyba pisałas, ze dziecko ubierac o jedna warstwe wiecej od nas bo lezy :-) , najlepiej sie tego trzymac, no i sprawdzac karczek czy nie spocony :-) :-)

jesli chodzo o pieski to chyba was podłamie, jak urodził sie Oskar to mielismy 2 psy teraz mamy tylko jednego niestety..... to była matka i córka, starsza jest bardzo spokojnym psem, ale ta młoda powoli robiła sie tak agresywna, ze :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: , doszło do tego ze sama sie bałam i nie było wyjscia, oddalismy do schroniska :ico_placzek:

dziewczyny ale mam doła normalnie tylko ryczec mi sie chce :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

29 sie 2008, 09:47

Dziewczyny u mnie też malutko miejsca: mamy 30m mieszkanko - pokój razem z kuchenką + łazienka i taki mały szałerek na odkurzacz itd. Nawet przedpokoju nie ma- wchodzi sie wprast do pokoju, piach sie nosi, w zimie zimno z klatki leci bo to też stare budownictwo. Na łóżeczko miejsce jeszcze będzie ale gdzie ja te wszystkie lumpki poupycham :ico_olaboga: a całą resztę ??? Wózka nie ma gdzie zosatwić bo na klatce wilgoć jak piorun :ico_sorki: Eh i też kiepski mam dziś nastrój - to chyba pogoda, bo jakoś tak jesiennie i deszczowo za oknem, głowa boli itd Szkoda gadać
Poza tym w sobote chciałam jechać na koncert znajomych a tu teściowa robi teściowi urodziny i pewnie nie uda nam sie wyrwać bo będzie ubraza majestatu

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

29 sie 2008, 11:26

ojj, dziewczynki... precz deprecha!!!
Obrazek

troche slonka dla was!!!


ja w sumie az sie zawstydzilam, bo tak narzekam ze gdzie ja dziecko wstawie, a mamy 3 sypialnie :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: dwie takie super klitki, dla dzieci w sumie moga byc, ale ... zawsze chce sie wiecej :ico_wstydzioch: ech, wstyd, bo wy w jednym pokoju z dzieckiem, a ja ze jak ja pomieszcze moje dzieciaki w mieszkaniu :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

Jesli chodzi o starsze rodzenstwo, to chyba jedyna rzecz, o ktora sie nie martwie. Bedzie po prostu szkola przetrwania dla dwojki :-D :ico_oczko:

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

29 sie 2008, 13:17

no jak człowiek pomyśli,ze się bedzie w 4 w jednym pokoju to deprecha może dopaść i tak sobie myślę co ze mnie za matka,że w takich warunkach zdecydowaliśmy się jeszcze na jedno dziecko :ico_wstydzioch: , łóżeczko Oskarka stoi, ale na drugie to raczej miejsca mało, u nas też nie było przedpokoju, wchodziło się do kuchni, tylko,ze byłu dzwi od korytarza w pokoju mojej mamy i zrobiliśmy tam sami przedpokój, co by na buty chociaż szafki powstawiać no i tam trzymamy też wózek, ale ten podwójny to juz będę trzymać w komórce koło domu....

.
mamy 3 sypialnie
zazdroszczę :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

ech nie będę już przysmucać, bo smętno nam się zrobi na grudniówkach...

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

29 sie 2008, 13:37

Wiesz Caro ale my się czasem z mężem pocieszamy że na takich metrach to niektórzy 6 dzieci wychowywali i wszystkie wyrosły na porządnych, dobrych ludzi. Z drugiej strony czego chcieć więcej mamy po 20 kilka lat (no dobra prawie 30 :) )- jakiś tam własny kącik, autko, pracę... a gdyby tak patrzeć to nigdy nie zdecydowałabyś się na dzieci bo zawsze mało, zawsze nie ten czas. A tak może i Twoje dzieci nie będą miały tak zaraz swojego pokoiku ale będą miały rodzeństwo i przygotowanie"prospołeczne" a to ważniejsze. A na dorabianie się mamy jeszcze czas a przy dzieciaczkach to i motywacja lepsza, tak więc głowa do góry

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

29 sie 2008, 13:46

Rzeczywiście jakiś tu melancholijny nastrój zapanował, kobietki głowa do góry!!! U mnie też cisnota, mieszkamy z dziadkami moimi (póki co), mamy mały pokoiczek dla siebie i dzidzi, jakoś się pomiescimy. Ratuje nas dosyć duży przedpokój z odzielną też nie małą kuchnią no i jeszcze sporo wiekszy pokój dziaduszków, jak nam będzie w małym za ciasno to się zamienimy. Ja bardzo po powrocie z Anglii chciałam iść tutaj do pracy, ale dwa dni po powrocie zrobiłam test i pokazały się dwie kreseczki. Z pracy nici...Myslę, że jak coś znajdę po urodzeniu synka, to może weźmiemy kredyt na mieszkanko... :ico_noniewiem: kto wie?
Moim zdaniem, nie wazne że ciasno, ważne że szczęsliwie.

[ Dodano: 2008-08-29, 13:52 ]
Ja mam u siebie za scianą najpiękniejszy przykład, w jednym pokoiki wychowali 3 dzieci, rok po roku. Na poczatku oboje nie pracowali, pomagała im babcia, która jest z nimi do tej pory. Teraz cała trójka jest już w liceum, najlepszym w mieście. Grzeczne, kulturalne dzieci i jakze szczęsliwa rodzinka.
aha, Kasiu napisz jak tam po wizycie.

Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

29 sie 2008, 18:31

hej kobitki
Na prawde nie ma co sie na zapas zamartwiac :-) Najwazniejsze to milosc,szczescie i zdrowie,reszte da sie jakos przebolec...Ja ciesze sie tym co mam bo zycie jest ciezkie.Ale co tam nie poddajemy sie i zyjemy dalej :-)

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

29 sie 2008, 18:41

No ja metrażem nie narzekam bo mam 60 m i trzy pokoje. dwa piece ale do kuchni mam wybitą ścianę i dzięki temu nie jest tam zimno. Gorzej z łazienką ale zimą grzejemy tam piecykiem i jest ok. aniafs, popieram nie ważne jak ciasno ważne że szczęśliwie.

Ja też dziś mam zły dzień :ico_placzek: najpierw w starostwie mnie wkurzyli bo okazało się że nadal mi brakuje papierów i muszę jeszcze donieść żeby dostawać wychowawczy a potem mój maż mnie wkurzył i tak mnie trzyma cały dzień :ico_zly: :ico_zly: no ale dobrze że dzionek się kończy może jutro będzie lepiej :ico_oczko: co ja mówię na pewno będzie lepiej :ico_brawa_01:

A ja musze sobie kupić adidasy i jakieś spodnie tylko nie mam czasu żeby posiedzieć na spokojnie przy kompie bo ciągle coś :ico_olaboga:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość