super fotki zgrabniutka mamuska
brzusio nizitko sliczne fotki-maz ma talent
no ale Ciebie chociaz ten brzuch boli mnie nic...kochana nie jestes sama, mnie poza bolem brzucha i krzyza nic sie nie dzieje, szyjka mi sie tez nie skraca
W pierwszej ciazy pucowalam chate na okraglo,mylam podlogi na kolanach i nic to nie dalo.Dopiero wzielam sie na sposob i zaczelam chodzic po schodach,i tak trzy pietra,w gore i na dol,i tak pare rundek.Mowie wam jaka mialam przy tym frajde,w nocy znalazlam sie w szpitalu,a o 22.32 urodzilam Oscarkano ale Ciebie chociaz ten brzuch boli mnie nic...
siostra mi poradzila myc podlogi na kolanach ale ja mam kafelki tylko w kuchni i laziece...reszte carpeta wiec co mi to da...
ide po zelki bo sie wnarwilam
Oj kockana, ja przytylam dosc sporo wiec mam co zrzucac.Sarenka,strasznie Ci zazdroszcze,ze nie bedziesz miala nic do zrzucania po ciazy Super wygladasz.
Dla pocieszenia dodam,że ja przez całą ciążę miałam bóle brzucha i jechałam na nospie i magnezie,a od 8 miesiąca wszystkie bóle ustąpiły.Czułam się świetnie pod koniec ciąży i nic nie zapowiadało porodu.A urodziłam pierwsza z majóweczek Po prostu leżałam sobie po dość obfitej kolacji i klikałam z majóweczkami i pyk-wody odeszły.pewnie wszystkim sie cos skraca...brzuchy bola...a u mnie nic...
kompletnie nic...
Hmm,ja mieszkam na 4 piętrze bez windy...urodziłam w terminie...Dopiero wzielam sie na sposob i zaczelam chodzic po schodach,i tak trzy pietra,w gore i na dol,i tak pare rundek.Mowie wam jaka mialam przy tym frajde,w nocy znalazlam sie w szpitalu,a o 22.32 urodzilam Oscarka
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość