Kocura świetna foteczka Zuzi!!
Ja też wracałam do pracy jak Wojtuś miał 5,5 miesięca, ale wytłumaczyłam sobie że jest pod dobrą opieką mojej teściowej i krzywda mu się na pewno nie stanie. Na dzień dzisiejszy nie zamieniłabym pracy na siedzenie w domu. Przy dwójce dzieci to dla mnie po prostu odskocznia, praca=relaks hihi. Poza tym jestem lepiej zorganizowana i na więcej rzeczy mam czas, a tak jak się siedziało w domku to wiecznie jakieś dziwne lenistwo ogarniało
kilolek mam nadzieję że Kubuś już ma się znacznie lepiej???
lidzia jak tam w pracy Kobitko, opowiadaj w wolnej chwili!!
madziorka a ty gdzie sie podziewasz ze swoim przystojniakiem Leonkiem, hę???