Witajcie kochane dzieczynki
Dzis mam koszmarny dzien od rana czuje sie slabo noc byla koszmarna co godzine pobutka .Brzuszek pobolewa a do tego ze szkoly zadzwonili zebym corcie odebrala bo ma zapalenie ucha wiec ledwo sie zwleklam i odebralam ja poszlysmy do lekarza mala dostala antybiotyk a ja jak zwykle mam chore gardelko
wiec leki tez glowa mi peka a malenstwo w brzuszku tez buszuje bo jej ciasno
ja przytylam dopiero 6 kg a mala juz wazy ponad 2 wiec mysle ze dlatego sie tak przepycha slodka kruszynka.Moje kochane nie wazne ile te nasze skarby beda wazyly napewno sobie poradzimy i nawet jesli zaraz po porodzie powie sie wiecej dzieci to za jakis czas zmienia sie zdanie i nie dlatego ze zapomina sie ten bol bo te ktore tak mowia chyba mialy leciutkie porody
tego sie nie zapomina ale podchcodzi sie do tego ze jestesmy wstanie zniesc wszystko a nasi kochani mezczyzni choc do tago sie nie przyznaja to wiedza ze dla nich takie cos to nie do przezycia.Jestesmy silne i przerozne pordy kobietki przeszly i daly rade
Mozemy sobie tylko rzyczyc takich najlzejszych i szybkich
Wiec ja trzymam kciuki za nas wszyskie zeby tak bylo
Nastawiam sie pozytywnie i mysle tylko zeby malenka urodzila sie cala i zdrowa a co bedzie to bedzie nastawiam sie ze boli i bolec musi ale dam rade