Witam wszystkich!
My już po wakacjach ... niestety! Super było, baaaardzo nie chciało się wracać. Pogoda rewelacja, codziennie słońce, żadnego deszczu, a więc cały dzień spacery, zabawy na plaży, chodzenie po morzu. Ja nie lubię opalania i wylegiwania się na plaży, ale spacery wzdłuż wybrzeża to jest to co kocham najbardziej. Ewa początkowo bała się wody, nawet na piasku nie chciała boso stanąć, ale po dwóch dniach się odważyła i od tamtej pory ciągle chciała iść na plażę. Jeden dzień wyskoczyliśmy sobie do Ustronia Morskiego, bo nigdy tam nie byłam, i też zrobiliśmy sobie spacerek promenadą i plażą.
Dziewczyny moje były grzeczne, zawsze na spacery obładowani chodziliśmy jak nie wiem, no bo trzeba było wziąć spacerówkę, nosidełko, pieluchy na zmianę, jedzonko dla Kingi, jakiś kocyk, sweterki lub bluzy na wypadek większego wiatru. Kinga zwykle była w nosidełku u taty na brzuchu, a Ewa w spacerówce, albo Kinga w spacerówce a Ewa na nóżkach. Wymieniały się dziewuszki i wózek non stop był w użyciu.
Mieszkaliśmy w mieszkanku z widokiem na port i latarnię morską, jedengo wieczoru był tak cudowny zachód słońca, że aż dech zapierało. Potem Wam wkleję zdjęcie. W ogóle zdjęcia wrzucę oczywiście, ale póki co są jeszcze w aparacie, Adam przyjdzie potem z pracy to zgra je na kompa i Wam pokażę.
mamamonia, widzę że Julka ma taką samą chusteczkę na główce jak Kinga, w H&M kupiona, prawda?
[ Dodano: 2008-09-05, 12:35 ]
Nasz wakacyjny plan dnia wyglądał tak:
pobudka ok 7:00, śniadanko, ubranko i ok 9:00 już na dworze. Spacerek promenadą, Kinga zazwyczaj w tym czasie spała, Ewa szła obok wózka i zatrzymywała się przy wszystkich kramach z bublami
Na szczęście ona jeszcze nie wie, że te rzeczy można kupić i mieć, bo my jej zawsze mówimy, że zabaweczki albo inne pierdoły tam mieszkają, tu jest ich domek, zrób im papa i że jeszcze przyjdziemy je odwiedzić. Do tej pory skutkowało, nie ma histerii że mamy jej coś kupować-ciekawe jak długo.
No i tym spacerkiem szliśmy do Adama rodziców, bo oni też są tam na wakacjach, tylko, że dużo dłużej, bo przyjechali parę dni przed nami i zostają jeszcze przez kolejny tydzień. U rodziców zostawialiśmy Kingę i z Ewą szliśmy na godzinkę na basen. Najbardziej podobało jej się zdecydowania w jacuzzi
Po basenie odbieraliśmy malucha i znów spacerek z godzinkę. Potem wracaliśmy znów do nich, Ewa zostawała spać, a my do smażalni na rybkę. Po południu chodziliśmy albo na plażę się pobawić, albo na miasto na rynek (Kołobrzeg ma przepiękny rynek) albo znów wzdłuż plaży dłuuugi spacer. Do domku przychodziliśmy ok 18,19 bo o tej porze moje dzieciaki marudzą ze zmęczenia. W domku jedzonko i Kinga spać, a Ewa wariować! Telewizorek, M jak miłość, You can dance
i w kimę. Ja spałam z Kingą, a Adam z Ewką.
No to chyba tyle z opowiadań o wakacjach. jednym słowem-super było! Chciałabym jeszcze!
[ Dodano: 2008-09-05, 12:38 ]Antoś dostał pierwszą w swoim życiu kartę z pozdrowieniami z wakacji.
Karteczka od Ewuni i Kini Sz. Dziękujęmy Agasza
proszę bardzo
[ Dodano: 2008-09-05, 12:40 ]asika82, będziecie mieć chyba super pogodę na chrzciny - takie przyjęcie w ogrodzie to fajna sprawa. Aha i szkoda,że te mdłości to tylko jakiś głupi wirus był
[ Dodano: 2008-09-05, 12:41 ]Aaaaaaaaa no i witam nową kwietniówkę
Mamę Adasia - Adam to bardzo piękne imię
[ Dodano: 2008-09-05, 12:46 ]asika82, a ile osób będzie na chrzcinach? Kogo wybraliście na chrzestnych?