Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

05 wrz 2008, 20:01

czesc!! za duzo nie popisalyscie :ico_oczko:
tosia, gdzie fotki???
karolina, no, ty zdecydowanie przodujesz z brzuszkiem :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: wazne, zebys sie dobrze czula, bo maly ma swoj inkubator 5* :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
caro, to na pneumokoki ta szczepionka?? my juz na szczescie do 6 roku zycia mamy wszystkie z glowy :ico_sorki: teraz z juniorem sie zacznie :ico_haha_01:

moj junior zdrowy... zywy i ladnie sie rozwija. wazy 950gr, wiec ok. i znowu zdjecie, jedyne jakie dostalam, to klejnociki :ico_haha_01: :ico_oczko: lozysko nie zakrywa juz ujscia macicy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: super!! tylko do endo mnie wyslali... buuu! mam problemy bo sie odwadniam... ale to nie nowosc dla mnie. no i mam anemie, ale to normalka i w sumie i tak dlugo bez zelaza wytrzymalam :ico_oczko: cisnienie super, bylo osiemdziesiat cos (84 chyba) na czterdziesci cos... dwa razy mierzyli, bo cos nie tak :ico_oczko: tak dla niewtajemniczonych w moje spozycie kafeiny: jest to cisnienie po wypiciu kaffki i pepsi :ico_haha_01: :ico_oczko:

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

05 wrz 2008, 20:48

osita w sumie to miał dziś 4 ukłucia :ico_placzek: , 3 ukłucia to ostatnie dawki, tylko że nie pamiętam jakich szczepionek, musiałabym do ksiązeczki zajrzeć :ico_wstydzioch: - to obowiązkowe, a tą 4 tą wykupiliśmy na pneumo, bo wiadomo u nas niedarmowa :ico_zly: :ico_zly:
moj junior zdrowy... zywy i ladnie sie rozwija. wazy 950gr, wiec ok. i znowu zdjecie, jedyne jakie dostalam, to klejnociki lozysko nie zakrywa juz ujscia macicy
no to super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: i niuniek jaki duży już
cisnienie super, bylo osiemdziesiat cos (84 chyba) na czterdziesci cos... dwa razy mierzyli, bo cos nie tak tak dla niewtajemniczonych w moje spozycie kafeiny: jest to cisnienie po wypiciu kaffki i pepsi
:-D :-D :-D :-D , niezłe te twoje ciśninko :ico_szoking: , u mnie ostatnio cały czas na granicy 140/90
super!! tylko do endo mnie wyslali... buuu! mam problemy bo sie odwadniam... ale to nie nowosc dla mnie. no i mam anemie,
nieładnie :ico_nienie: , będziemy Cię tu pilnować z tym żelazem :-D


a Oskarek dostał gorączki, jak po każdej szczepionce, dostał czopka i mam nadzieję,że przejdzie, usnął szybciej dziś bidula moja....Boże jak sobie pomyślę,że z Filipkiem znowu się zacznie z tymi szczepionkami to :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

05 wrz 2008, 20:58

w sumie to miał dziś 4 ukłucia :ico_placzek: , 3 ukłucia to ostatnie dawki,
no zesz... kurcze, ze nie finansuja szczepionek skojarzonych w pl to zbrodnia :ico_zly: u nas pneumo sa platne, meningokoki gratis :-)
wlasnie patrze na badania, krzywa cukrowa wyszla mi 73mg/dl przy normie 110-140... nie wiem, ile bylo naczczo... no i teraz czytam sobie, i ... kurcze, sie wsciekam. bo mam te "zwiekszone pragnienie" o ktorym wam pisze i nie wiem, czy to z niskiego cukru, czy czego innego a lekarz chyba przeoczyla ten wynik wiedzac o odwadnianiu i bardzo duzym spozywaniu plynow :ico_zly:
ciotka J. ma glukometr... bede ja meczyc troche :ico_noniewiem:
będziemy Cię tu pilnować z tym żelazem :-D
no, lece do apteki kupic :ico_oczko: najlepsze ponoc jest w plynie, takie mi przepisala... to narka.

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

05 wrz 2008, 21:44

Caro, biedny Oskarek, dziwić się dziecku, że płakało...ja po 4 wkłuciach też nie byłabym najszczęliwsza na świecie. Krew się w człowieku gotuje, jak się patrzy na to co NFZ wyrabia, a ludzie co miesiąc płacą ciężkie pieniądze na składki :ico_zly:
Osita, jak Ty wogóle chodzisz z takim cisnieniem :ico_olaboga: :ico_szoking: Junior jaki duzy, zaraz cały kilogram bedzie ważył :ico_brawa_01: A te "pragnienie" może mieć rzeczywiście związek z poziomem glukozy we krwi, podobno jak jest jej za dużo to się bardziej chce pić. Napomknij ginkowi o tym przy najbliższej okazji, może coś przeoczył :ico_noniewiem:
Evik, widzę udane zakupy były :ico_brawa_01:

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

05 wrz 2008, 21:58

osita ja też wiem,ze bardziej chce się pić jak jest wiecej cukru, kurcze a ty mówisz,że masz mało cukru...lepiej skonsultuj się z lekarzem

z naszą służbą zdrowia to wogóle ku....cy można dostać, taraz za darmo to tylko w pysk można dostać :ico_zly: za wszystko tylko trzeba bulić dodatkowo, skojarzone szczepionki to też można pomarzyć,żeby były za darmo, pneumo czy meningokoki to samo, rotawirusy też zapomnij :ico_zly: :ico_zly:

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

05 wrz 2008, 22:28

Caro - biedny ten Twój Oskarek. Jak NFZ może tak na bólu dziciaczków oszczędzać - skandal. No ale najważniejsze że macie to już za sobą.
Osita moja krzywa cukrowa też wyszła kiepściutka - 70mg/dl - lekarz mówił że jest niska ale to żaden powód do niepokoju- mogę być jedynie senna troche bardziej jak mam niższy cukier ale poza tym ok.
Jeśli chodzi o widoczność na usg 3 i 4d to pewnie dużo zależy od dzieciiaczka- mój zasłaniał buziulkę jak mógł. Ale trochę fotek udało mu się zrobić. Ale na cuda nie liczcie - w końcu to zdjątko robione przez powłoki brzuszne, wody płodowe itd, do tego robione w ciągłym ruchu bo dzidziolek się wierci. No i w końcu nie chodzi tu o sprawdzenie do kogo dziecię jest podobne - bo to raczej chyba mało prawdopodobne- ale czy wszystko jest ok
Ja dziś znów byłam u lekarza - tym razem u mojego ginka na standardowych badaniach- dopiero co wróciłam i padam na twarz. Ide haśku a jutro powalczę z fotkami

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

05 wrz 2008, 22:34

Tosia napisał/a:
a jutro powalczę z fotkami
Walcz kochana, walcz! Trzymam kciuki!

Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

05 wrz 2008, 23:29

Hmmm a ile szczepien czeka nasze maluszki jak sie urodza! :ico_szoking: ,oczewiscie jezeli zaplaci sie to bedzie mniej kloc i jakies dodatkowe szczepionki ale ile to kosztuje...
Wogole to nie wiem jak Wy ale ja chodze prywatnie do mojego ginka bo na narod fundusz to sa masakryczne kolejki a prywatnie wchodze o tej godz co jestem umowiona i lekarz poswieca mi wiecej czasu-tzn mojej dzidzi.Z drugiej strony to kasa idzie na te wizyty:(

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

06 wrz 2008, 04:43

bardziej chce się pić jak jest wiecej cukru
no wlasnie, ja wyczytalam ze przy niskim i cisnienie mi sie podnioslo :ico_noniewiem: farmaceutka w aptece mi do rozumku (malego :-D ) przemowila i spoko :ico_oczko: ale jak mowie - dla zabicia robala, co gryzie w srodku, powiem ciotce zeby mi zbadala ze dwa razy cukier. mieszka naprzeciwko, wiec po drodze nie padne :ico_haha_01: :ico_oczko:
lekarz mówił że jest niska ale to żaden powód do niepokoju
moj tesc mial cukrzyce... i wiesz, jedno co zapamietalam z calej tej "przygody" (bo mieszkalam z nim i w sumie chcac nie chcac musialam sie opiekowac) to to, ze opad jest gorszy od podwyzszenia. to jest, jesli mowa o opadzie do jakis 40... wtedy umieraja neurony... a opad moze byc z niczego, mimo ze sie dobrze najesz :ico_noniewiem: oczywiscie u cukrzykow, bo u zdrowego czlowieka w ogole o opadzie nie powinno byc mowy!!! ale znow pamietam, ze jak jest niski cukier to jedyne o czym trzeba pamietac, to przekaski miedzy posilkami, szczegolnie owoce typu winogrona, owoca flaszkowca ( :ico_oczko: - ciezko w pl dostac, wspominam na podstawie tutejszych doswiadczen :-) ), awokado czy banana - sa to owoce zakazane praktycznie dla cukrzykow :ico_oczko:
Krew się w człowieku gotuje, jak się patrzy na to co NFZ wyrabia, a ludzie co miesiąc płacą ciężkie pieniądze na składki :ico_zly:
fakt.. ale powiem wam jedno - polska sluzba zdrowia nie jest taka zla, popatrzcie chocby na angielska... a jesli chodzi o "dodatkowe" placenie... to wina akurat nasza. bo kurcze, w pl zawsze lekarzowi sie wylewnie dziekuje za .... niewykonanie swojej pracy?? wszystko sie zalatwia "pod stolem" i tak juz lekarzy przyzwyczailismy do lapowek (nazywanych dzis "wizyta prywatna") ze ... o innym leczeniu mowy nie ma. tutaj jest inne podejscie pacjentow... tutaj od lekarza sie wymaga. boli mnie glowa? chyba mam grype a moj lekarz nie przyjmuje o tej porze? na pogotowie... boli mnie noga? na pogotowie, niech zrobia przeswietlenie. Boli mnie brzuch, wiem ze glupota ale sie denerwuje??? na pogotowie... I wiecie, to dziala. jak lekarz po chamsku, to ksiazke skarg... tutaj nikt sie nie cacka, ze bedzie trzeba wrocic do tego lekarza i pozniej "nie pomoze". pomoze, bedzie jeszcze milszy :ico_noniewiem:
a ponoc jeszcze "niedawno", to jest jakies 10 lat temu, bylo tak samo jak w pl... tylko ze minister zdrowia owczesna wlasnie ludziom zaczela suszyc glowe, ze sami sobie sa winni. nastapila "mala rewolucja" :ico_oczko: - wtedy tez przy okazji powiedzmy ze powstalo cos na ksztalt kas chorych no i mentalnosc ludzi tez sie zmienila.
powiem tak... od 5 lat nie bylam (tutaj) prywatnie u lekarza... a mam kilka chorob powiedzmy przewleklych, na ktore w pl sporo kasy szlo.
moj tata, jak tutaj przyjezdza, to tez "zdrowieje" :ico_oczko: bo jak tylko na cos sie poskarzy, to od razu go do lekarza ciagne :ico_haha_01: byl juz ze mna u kilku, bo w sumie to sporo miesiecy sie nazbiera jak tu siedzial :ico_haha_01:
natomiast mama ma pecha... raz dostala takiej goraczki ze.... :ico_chory: i wiecie, mimo ze opieka zdrowotna jest dobra, to z drugiej strony to pacjenta trzeba do lekarza przetransportowac. mama miala dreszcze, temp 41,5 :ico_szoking: a ci, zeby ja przywiezc... bo karetka to nie taksowka a lekarz tez ma duzo pracy i nie moze przyjsc (zreszta, praktycznie nie istnieje wizyta domowa, nie liczac tych pacjentow w stanie stalym - agonalnym :ico_noniewiem: ). wiec nie wszystko zloto...
Jeśli chodzi o widoczność na usg 3 i 4d to pewnie dużo zależy od dzieciiaczka
to fakt... :ico_sorki: w sumie ja chcialam te 3-4 d zeby sprawdzic... no, oprocz tego, ze zdrowy... chcialam sprawdzic plec :ico_wstydzioch: bo mi zakupy troche sie palily w rekach :ico_haha_01: wyszedl ogonek, i kurcze, teraz wszyscy lekarze sie czepiaja meskosci mego synka. nie wiem, czy zeczywiscie jest na co patrzec ale kurcze, juz 4 :ico_szoking: roznych lekarzy mi zwraca uwage ze NA PEWNO facet, bo przy takich gabarytach nie moze byc pomylka... :ico_noniewiem: Beda jaja ze zmienianiem pieluchy, ciekawe, kto pierwszy prysznic zaliczy :ico_haha_01: :ico_oczko:

nie moge spac, cos sie pogoda zmienia... no to wam epopeje pisze :-D

tosia, jakby co, to slij na maila. nie wiem tylko, o ktorej wstane i bede na tyle przytomna, zeby poczte sprawdzic :ico_haha_01:

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

06 wrz 2008, 08:04

osita kobieto ty spac nie mozesz :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:
juz 4 roznych lekarzy mi zwraca uwage ze NA PEWNO facet, bo przy takich gabarytach nie moze byc pomylka...
:-D :-D :-D :-D

mój tata miał cukrzyce,zawsze chodzil przy sobie z batonikiem, wiec tez troche wiem przy okazji, ten opad to własnie u cukrzyków jest niebezpieczny, a ty nie masz cukrzycy, a chce ci sie pic mocniej jak na cukrzycę właśnie, a cukier wychodzi Ci niski......kużwa ale napotałam :ico_wstydzioch: , najlepiej to jeszcze raz zrób wynik

z tymi łapówkami to troche racja jest, choc ja, moja mama nigdy łapówek nie dawaliśmy, bo i z jakiej racji, ale wielu ludzi tak robi....ale nasz cały system jest chory, bo jak inaczej powiedzieć, gdy moja mama chodzi do kilku lekarzy i tak do okulisty po recepte na okulary-pierwsza wizyta za 6 miesięcy(i to itak nie najgorszy wynik), poszła, zbadała ją i nastepna wizyta za 3 miesiące po odbiór recepty :ico_szoking: :ico_szoking: ,do endokrynologa była 1 wrzesnia, a rejestrowała sie w kwietniu :ico_puknij: i co zrobić, sami tego nie zmienimy, a do lekarzy chodzić trzeba,

tylko ku...żwa dlaczego tyle trzeba bulić prywatnie żeby człowieka potraktowano jak człowieka, a nie jak numerek....

magda tych szczepień trochę niestety jest, jak weżmiesz skojarzone to troche odpadnie ukłuć, a jak zdecydujesz się na te zalecane ale nie refundowane to znowu parę dojdzie :ico_olaboga:

ja też chodzę prywatnie do gina, z Oskarkiem najpierw chodziłam na fundusz, ale.......no właśnie tych ale to mogłabym wymieniać bez konca w skrócie to dla niego każda brzuchatka to potencjalna kandydatka na skrobankę........

a mężulek z mamą pojechali na grzyby, ciekawe ile nazbieraja, a my z Oskarkiem zostaliśmy w domu :-)

życzę wszystkim udanej soboty....ale mi się jeść chce chyba coś muszę obsmyrczyć :-D ....i znowu mam ochote na kebaba :ico_wstydzioch:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość