dzięki Kochane za miłe słowa
(o "ł" mi się naprawiło
)
Justynka no to w końcu nie będziesz się musiała martwić, że nic nie widzisz
mi też po tym wypadku z autobusem została wada lewego oka +0,75(chyba) i do czytania muszę mieć, ale ja nie wykupiłam okularków
tak naprawdę to zapomniałam o tym
ale jazda....cicho tylko W. nie mówcie, bo on narazie nie pyta
Kocurka i ja myślę, że wszystko będzie ok, ja ostatnio też miałam taki wypadek
a z miesiąc temu, mój W. wyszedł do pracy rano i się nie obudziłam, a Daruś był u nas w łóżku pośrodku, obudził mnie huk, a to Daruś spadł, ale plakal chyba bardziej z tego że się obudził, bo to też niewysoko wcale
Ula ja kupię na pewno, jeszcze nawet tu ciasta nie piekłam, a co dopiero tort
my zrobimy urodzinki 13 w sobotę, bo w piątek pewnie W. będzie w pracy,ale będą spokojne bardzo, no bo nie znam nikogo z dziećmi jeszcze, wogóle znam jeszcze mało ludzi tutaj, Polacy trzymają się w takich głupich grupkach, a na obcych patrzą się jak na wariatów, no to będziemy w naszą czwóreczkę, a co wogóle kupujecie dla Maluszków???
Mamozuzi ja się cieszę, że Julcia jest tak pozytywnie nastawiona do szkoły, a wiem, że z językiem z czasem sobie poradzi
to Zuzia już mówi lepiej od Ciebie?
A co do apetytu Nelusi, to Daruś jak miał z 6 miesięcy to miał tak samo, dopiero zjadł, a jak ja jadłam kolację, to spazmów dostawał i takie oczy jak kot ze Shreka
ja dawałam mu wtedy piętkę od chleba, no bo patrzeć nie mogłam, a;bo chrupki kukurydziane, tak coś żeby odwrócić jego uwagę, a wtedy był uradowany i taaaaaki dumny
a co do tych superaśnych okularków to nawet nie wiedziałam, że takie są
i oczywiście
dla Ciebie, że jednak przeżyłaś ten tydzień
Dominisia oj mam nadzieję, że to nie będzie ten paskudny gronkowiec, to paskudztwo miała kiedyś moja babcia, ale później jej się nie odnawiało nic
a ta lekarka pewnie ma stracha, bo to nieciekawa bakteria, szpitale wogóle boją się takich rzeczy jak ognia
Kiciu cieszę się, że Kacperkowi przeszło, a ja chyba bym mu nie dawała tego "żółtego" skoro już ma to za sobą
dzieciaczki śpią, a mi aż chce się posiedzieć w takim spokoju, chociaż jestem zmęczona
a mam pytanko: Wasze dzieciaczki też budzą się czasem tak z niczego z płaczem, bo Daruś się czasem budzi, nie wiem coś mu się śni czy co, no bo niby śmiać też się potrafi jak śpi....