dobra, dobra!!! wysylam nr kom na PWa czemu nie
u mnie w tym momencie akurat nie jest zle mezu powiesil pranie, z polgodzinnym poslizgiem, ale to zrobil wczoraj, po pozmywaniu podlog, znow brzuch mi strasznie stwardnial i nie moglam sie ruszyc (chodzic). to juz drugi raz... wniosek przedstawilam mezowi: kochanie, widziales co sie stalo, tak wiec niestety, mycie podlog, okien, pranie i prasowanie to twoja dzialka do tego, jeszcze od czasu do czasu gotuje - bo lubi, ale juz sprzatanie po gotowaniu... no i o reszte trzeba baaaaaaardzo prosic, jak widac, sa niezle poslizgi, ale w koncu zrobiWydaje mi się, że po kolei jak jeden mąż mamy napiętą politykę domową
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość