a ja nie planuje porodu wczesniej niz po terminie :)
nooo,

tak myślałam
ja się pochwalę, że przespałam dziś całą noc, bez żadnego napadu bólu

i mam nadzieję, że juz tylko tak fajnie będzie
nam się zwaliło wszystko na raz, bo chyba zawsze jak się pierdzieli to hurtem... jak byłam w szpitalu, to u Krzyśka w firmie zapowiedzieli cięcie godzin i nadgodzin, i w dodatku bez sobót - także ponad 100 z wypłaty tygodniowej poleci i to już od dziś...

zaczął juz szukać czegoś na weekendy i w ogóle rozglądać się za nową robotą, ale nie wiem, czy teraz cosik znajdzie... mam nadzieję, że tak

, bo inaczej cholernie ciężko nam będzie...