Awatar użytkownika
kasiekk
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5516
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:56

05 wrz 2008, 22:12

rozumiem :ico_oczko:

Awatar użytkownika
bozena
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5208
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:20

08 wrz 2008, 20:41

Witajcie
Nasza epidemia juz opadła i wykończyła również mnie po drodze. W sobotę nie mialam sily nawet ruszyc reką. Goraczka 39-40st przez prawie cały dzień mnie wykończyła. G zawiózł chłopców do tesciów a ja cały dzień przeleżałam w łóżku i wstałam dużo zdrowsza.
Widzę, że temat drugiego dzieckqa cały czas na tapecie. U nas na poczatku łatwo nie było ale na tt mnie nie brakowalo czyli dało się przeżyć :ico_oczko: . Wszystko jest kwestią organizacji a ta trwała u mnie jakieś 3 tyg. kasiekk, ja praktycznie też jakby sama cały dzień bo mężo pracuje do północy i jak wraca to ja przeważnie śpię. A teraz to ja wychodzę przed 7 rano a on wraca w nocy więc prawie wcale czasu dla siebie nie mamy - dobrze, ze czasami mamy dni wolne.

miwona86
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 31
Rejestracja: 21 sie 2008, 16:41

09 wrz 2008, 08:33

czesc dziewczyny
moj oliwka juz w zlobku a j dzis mam caly dzien wolny tylko do lekarza mam wizyte i wolne wiec moze jakies zakupki hehe
musze kupic malej kurtke bo juz sezon sie zaczyna
bozenka to naprawde zadko sie z mezem widujesz ja na szcescie mam zawsze meza po 18 w domku wiec mamy troszke czasu dla siebie
milego dnia

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

09 wrz 2008, 08:44

Na szczęście mam męża zawsze od 16:) a sobota i niedziela wolne:) nie zazdroszczę Wam, że macie męża później...Bożenka Ty to musisz być dzielna dziewczyna:)

Awatar użytkownika
Pozytywka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3274
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:02

09 wrz 2008, 09:00

Witajcie kochane :-)
Bożenka,Widzę, że temat drugiego dzieckqa cały czas na tapecie. U nas na poczatku łatwo nie było ale na tt mnie nie brakowalo czyli dało się przeżyć . Wszystko jest kwestią organizacji a ta trwała u mnie jakieś 3 tyg.
U nas temat drugiej dzidzi spadł z tapety tak samo szybko jak się pojawił...cóż życie...
Natomiat Wam dziewczyny życze powodzenia i wytrwałośic,a Ty Bożenka radzisz sobie świetnie :ico_brawa_01:
Jutro idziemy na wycieczke po przedszkolach,czas sie zorientować co i jak :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Agnes
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6396
Rejestracja: 10 kwie 2007, 20:39

09 wrz 2008, 10:37

Hej :ico_haha_02:

bozenka oj pozmieniało sie u Ciebie :ico_haha_02: awatar i nick :ico_haha_02: ale dla mnie i tak jestes nadal bozenka :-D :ico_oczko: :ico_oczko: a awatarek super :ico_brawa_01: i :ico_brawa_01: za organizację

mój tez wcześnie z pracy przychodzi bo jest jeden tydzień ok.15 a drugi ma na popołudniówkę także problemu nie bedzie a poza tym my kobiety do wszystkiego potrafimy sie przystosować jak trzeba :ico_oczko: :ico_brawa_01:

ja juz sie nie mogę doczekać drugiego maluszka i jestem ciekawa jak Adi zareaguje :-)

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

09 wrz 2008, 11:04

Agnes święte słowa z tą organizacją. Ja się chyba już zmotywowałam i zaczniemy z początkiem listopada staranka:) jak się uda to dziadkowie będą mieli niespodziankę pod choinkę;)

Awatar użytkownika
kasiekk
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5516
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:56

09 wrz 2008, 22:11

ja mam męża na weekendy teraz,a jak gdzieś dalej pojedzie to i co 2-3 tyg więc poczekamy jeszcze

Awatar użytkownika
matula1
Miss zgubnych centymetrów
Posty: 475
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:24

10 wrz 2008, 08:32

ja też mam "super" - mąż pracuje stale na tę samą zmianę - na 18:00, ja znowu stale na rano (7-15), on wraca ok.2:00 w nocy do domu, śpi te 5-6 godzin, potem ubiera dzieciaki i zaprowadza do przedszkola - teraz ma fajnie, bo chodzą już oboje, potem ja ich odbieram i w domku jesteśmy ok.16:00 a mąż o 17:15 wychodzi....
od października będzie jeszcze mniej czasu spędzał w domku, bo zacznie mu się szkoła i co drugi weekend go nie będzie... :ico_placzek:

nas też jakieś choróbsko dopadło - najpierw Raduś miał katar, potem Marzenka, a od niedzieli ja i małż smarkamy na potęgę
dużo zdrówka życzymy wszystkim chorowitym, a starającym się o drugie dzieciątko... wielu miłych okazji do starań :-D

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

10 wrz 2008, 13:44

No i naszego Matiego dopadł katarek. Leci mu strasznie z noska od wczoraj. A już się cieszyłam że jesteśmy 5 miesięcy bez żadnego przeziębienia ani choróbska. Dziś chyba mu się źle oddychało i wstał po 6 i nie usnął. Wstałam więc też i do 10 zrobiłam 25 słoików brzoskwiń:)
Właśnie się obudziłam, że jak zacznę starania na początku listopada to urodzę w sierpniu. Nosić taki brzunio w lato to chyba musi być katorga...może już zacząć to zdążę przed latem:)

Wróć do „Przedszkolaczki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość