10 wrz 2008, 22:53
Jestem, jestem :)
Niedawno wrocilam,dlatego dopiero teraz...
No wiec chcialam zebyscie trzymaly kciuki bo bylismy z Krzyskiem ogladac domek do kupienia. No i troszke jestem rozczarowana, bo domek duzy, ale oprocz tegoco trzeba by zaplacic nalezaloby zrobic wielki remont, a na zdjeciach to fajnie wygladalo. K.sie napalil i stwierdzil ze powolutku i byloby ok, ale ja mam coraz wiecej watpliwosci...
No i juz zdarzylismy sie troszke posprzeczac,bo on chcial by ten domek,a ja znalazlam inny, troszke drozszy, ale za to w super stanie, no i teraz chcialabymjechac go zobaczyc... Tylko jeszcze trzeba by do banku skoczyc czy wiekszy kredyt by dali.