ie wiem czy dobrze patrze ale juz kilka dni sie Renia nie odzywa
Na pewno się nie odzywała dzisiaj
Gabriel sobie zasypia właśnie. My się od kilku dni kapiemy w łazience-wstawiam wanienkę do wanny, bo Gabik bardzo już chlapał i wykładzina w sypialni ciągle mokła i schła i mokła... i w końcu zaczęła jechać ścierą
nie wiem za bardzo co z tym fantem zrobić
w każdym razie... zapomniałam wziąć Gabrielowego ręcznika do łazienki i wołam moją mamę... no a niestety jak to w łazience echo straszne więc się Gabriel wystraszył zaczął okropnie krzyczeć, jak tylko dobyłam ręcznik to chciałam Go szybko wyciągnąć i przytulić, a On tak się kurczowo trzymał wanienki, że mało mu rączek nie wyrwałam
i jeszcze gorszy krzyk, nie mogłam Go uspokoić, w sypialni mu zaczęłąm nucić na uszko "kolorowy wiatr"-bardzo to lubi... ale nie pomagało, dopiero cycuś Go wyciszył, po chwili gryzł ręcznik i się śmiał
później standardowo mi zabrał oliwkę i do niej pierdział ustami, cały się popluł...
Kuba poszedł do pracy i przed wyjściem przestawił mi łóżko... Teraz Gabriel mógłby spaść tylko z jednej strony, ale tam akurat leżę ja
ale ogólnie to jakoś teraz dziwnie ten pokój wygląda, wszystko jakieś takie teraz nie na swoim miejscu
ale Gabriel nie będzie spał sam raczej póki ten sen nie będzie spokojny, a On się nad ranem często wybudza i nawet nie chce cyca, bo nie je tylko się do niego tuli...
na szczęście mamy nie wysoko,
nasze łóżko też na szczęście nie jest wysokie, choć na pewno jakby się sturlał bokiem i z takiej wysokości uderzył główką o ziemię to mogłaby mu się stać krzywda
BYłam u Gabriela co zaczął kwękać-smoczek mu wypadł i caaały róg kołdry mokry, tak go wyciumkał
[ Dodano: 2008-09-11, 19:42 ]
jest juz pierwszy efekt
gratulacje-nie trać zapału... ja mimo wszystko nie mogłabym przejść na dietę...