My już jesteśmy w domku
Byliśmy na lotnisku ale w sumie ze 2 godziny nie dłużej bo lodówa straszna była. Do tego Iskry nie przyleciały więc największej atrakcji nie zobaczyliśmy
Ale poza tym było fajnie
Emiśka nauczyła się nowego słowa
balo czyli balon
Goniła po lotnisku i wołała: mamo popatrz balo leci
Poza tym zjadła pół sera opiekanego
Aneczka witaj na naszym wątku
Gratuluje pokaźnej gromatki maluszków
Podziwiam takie mamy
No i oczywiście gratuluję kolejnej
Mam nadzieję że się u nas zadomowisz i że będziesz zaglądać jak najczęściej
sensibel mam nadzieję że kłopoty z netem są przejściowe
Nic lece robić małej kolację
Chciałam Wam kilka fotek wkleić z pokazu ale kabel od aparatu zostawiłam u rodziców
Zaglądne później