dziendoberek
Kasiu mam nadzieje ze mama dzis wyjdzie !!
u nas wczoraj byla taka zimnica ze przesada-ja nie chce zimy
strasznie nieprzyjemnie, prawie odmrozendostalam hehe taka rozncia temperatur nagle
wczoraj tez byla u nas amma z 14 miesieczna Roksanka ktora u nas bedzie od poniedzialju, bede sie nia opiekowac, zawsze pare groszy wpadnie...
a w przyszly piatek dowiem sie czy bedzie ejszcze do nas przychodzil 3 letni chlopczyk, rodzice zalatwiaja z przedskzolem czy go przyjma czy nie..bawil sie z Oskim wspaniale wiec byloby swietnie gdyb y on tez byl
dzis dzionek mamy ladny..sloneczko swieci mimo ze jeszcze za cieplo nie jest
zaraz pojde wywiesic pranko, zaupke zaczelam gotowac, moze pomidorowke bo juz dawno nie mialam , pojde bo kapuste kiszona i zrobie krokiety do tego bo mam ciasta nalesnikowego od wczoraj jeszcze...
na 15 mozemy jechac z moja przyjaciolka do jj przedszkola na festyn ktory ma trwac do 18 ale jestesmy tez umowieni ze znajomymi aby zobaczyc ich corcie urodzona w lipcu( jakos do tej pory nnie mielismy czas7
)
ale nie wiem o ktorej do tych znajomych jedziemy a T spi i nie chce go budzic a musi do nich zadzwonic...
no coz lece sie ubierac i Oskara i diziemy do sklepiku i trzeba zajac sie obowiazkami domowymi
Martka fajnie ze zagladnelas, wpadaj czesciej teskno tu bez ciebie..tyle dziewczyn odeszlo...
tzn przestalo pisac..ech gdzie te dobre czasy z 2006 i 2007 roku
[ Dodano: 2008-09-13, 20:15 ]
przez caly dzien nikogo!!!!!
szok co jest!
my bylismy dzis tylko na festynie, Oskar sie wyszalal, wyskakal na dmuchanym zamku i bawil sie z dziecmi, wyganial na boisku...ale zimno i tak brrr...normalnie szoku termicznego sie dostaje po tych upalnych dniach
jutro jedziemyw odwiedziny do znajomych a z rana pewnie do tesciowki, bo ona raczej nie przyjedzie do nas
ide szykowac moja pierdolke do spania, moze po szalenstwach calego dnia padnie bez histerii
[ Dodano: 2008-09-14, 09:58 ]
dziendoberek
kochane co z wami ze nikogo nie am tyle czasu...
jak ja moge to akurat zadnej z was nie ma
Oskar wstal doslownie p[rzed sekundka..zasnal po 21 a w nocy budzil sie o 4 przyszedl do mnie i zasnal a ja go odlozylam po chwili ,pozniej obudzil sie ok 6 i mowil ze go bolui brzuszek...i teraz tez mowi ze go boli, ale nie wiem czemu, musze poobserwowac troche....
jak maly spal to ja cichaczem pomylam podlogi i wzielam prysznic wiec juz teraz moge sie bawic na spokojnie z moim czortem bo obiadek nam z wczoraj zostal wiecv luzik..
na dworzu szarowa i chlodno...jak T wstanie zaczniemy planowac nasz dzien odwiedzin hehe bo dzis prawdopodobnie bedziemy u trzech osob