Jestem z powrotem
Po kolei,strasznie dlugo znow bylam w tym szpitalu.Tylko weszlam oczywiscie KTG i mierzenie ciscienia co 10 minut.Zero skurczy,cisnienie 130/70,bialka w moczu brak,wyniki krwi super,tylko opuchlizna sie utrzymuje
Ale jak mnie na tym KTG pani doktor z wczoraj zobaczyla,to zaraz sie zaczal maly wir wokol mojej osoby.Przyprowadzila jeszcze jedna lekarke i 2 polozne na konsultacje i uradzili,ze poniewaz ja tak czesto tam do nich przyjezdzam,bo mnie ruchy niepokoja, wiec w srode zrobia mi jeszcze jedno USG
W ten sposob niechcacy zalatwilam sobie USG ,mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok
a przy okazji sie dowiem ile ta moja kruszynka wazy i co mnie bedzie podczas porodu czekalo
Czekam wiec do srody,bo po USG mam kolejna konsultacje,moze cos zadecyduja