milutka popieram twojego męża - ja też nie znoszę różowego.no a mi sie tam to lozko bardzo podoba tylko kolory sa do pupy;/ ja chce czerwony ... tzn roz bym chciala ale maz nie znosi tego koloru:P
ananke ja dokładnie tak samo. A przewijać i tak będę na tapczanie, żeby sobie wygodnie usiąść, więc przewijak mi niepotrzebny.co do łóżeczek to ja jestem za drewnianymi, takimi tradycyjnymi... kojec też kupimy ale to później, jak już będzie siedziało samodzielnie... z Młodym też tak zrobiłam i sprawdziło mi się to rozwiązanie...
noo, wiesz, teraz ze szczebelkami żaden problem, bo można kupić te ochraniacze nawet na całe łóżko dookoła no i nie pokazywać dziecku, że szczebelki są wyciąganepoza tym w szpitalu sa metalowe ze szczebelkami i jak widziałam jak Lenka wyciąga nogi to mnie ciary przechodziły
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 1 gość