Awatar użytkownika
kamizela
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7568
Rejestracja: 24 lip 2007, 17:20

15 wrz 2008, 20:53

Witajcie dziewczyny ;-)

Wróciliśmy dziś nad ranem o 2.30. Podróż do Lublina , a dokładniej do Struży ( ok. 30 km za Lublinem ) zajęła nam 8 godzin !!!! Nigdy więcej chyba nie powtórzę tej eskapady !!! Tyłek drętwieje, niewygodnie - z tyłu oprócz mnie i Wiktora siedział też mój najmłodszy brat - wiercipięta ;-) Z racji tego, że Wiktor spał i obawialiśmy się żeby się nie przebudził, zrobiliśmy tylko jeden krótki postój !!!

W drogę wyruszaliśmy o północy więc musiałam małego zbudzić - w aucie usnął dopiero o 2, ale nie marudził, spoglądał w okno hehe, wstał 30 minut przed domem mojego brata. Z kolei w drogę powrotną wyruszaliśmy o 19 - po tym, jak Wiktor nie spał w dzień więc zasnął momentalnie i nawet, jak przenosiłam go z auta do domu nie obudził się, spał do 8 !!! Ten wariant polecam zdecydowanie - pierwszy sen dziecka okazuje się znacznie twardszy !!!

Pierwszego dnia Wiktor dokazywał, pewnie reagował tak na nowe otoczenie, kilka razy doszło do spięć między nim, a jego 12 miesięczną kuzynką czyli córeczką mojego brata ;-) Nikola wychowuje się bez towarzystwa małych dzieci więc wystarczyło, by Wiktor szturchnął ją przechodząc obok i mała księżniczka już szlochała ;-) Później było już znacznie lepiej. Pogoda nie dopisała, ziąb nesamowity, dobrze, że zapakowałam małemu czapę !!!! Także dziś naszym priorytetem był zakup butków i rajstop !!!

Oto efekt końcowy ;-)

Obrazek
Obrazek

Tak więc nie mieliśmy możliwości grillowania czy długiego spacerowania. Na szczęście, co wieczór była okazja do piwkowania i nocnych pogaduszek. Wiktor przesypia już całe nocki więc mogłam być spokojna ;-)

Wspomnę tylko jeszcze, że mojego kochanego brata wywiało na straszne wypuczały ;-) Do najbliższego sklepu szliśmy 30 minut ! Dla mnie to totalna abstrakcja ! Nie mają na miejscu ani Ośrodka Zdrowia, ani Kościoła czy Szkoły ! Posiadają za to krówki, kaczki i konika ;-))

Ok, piwko otwrate więc poczytam sobie to, co napisałyście przez te parę dni ;-))

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

15 wrz 2008, 21:01

kamizela, super ze wrocilas i ze wypad udany :ico_brawa_01:
buciki rewelacja. ja nie mam zadnych pelnych dla Kingi... tylko sandałki. musze isc cos kupic, ale to dopiero jak wyzdrowieje.
a co do brata i jego miejsca zamieszkania, niektorzy to lubią :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

15 wrz 2008, 21:04

Kamizela,ale wypad!!!!na odludkowie...ale chyba i tak fajnie bylo nie?pokaz jakies fociaki plisssss.....buciki fajne,z pomaranczem to lubie :-D a to jesienne czy juz zimowe?ale Wikus mial fajnie z tpwarzystwem,wiadomo dzieci musza do siebie tez przywyknac!a podroz...no coz...chyba nie bylo najgorzej nie?8h to dosc dlugo ale co bys powiedziala na 26h? :ico_haha_01: .....ale przede wszystkim gratuluje Wam ze juz spicie cala nocke!!!!!super!!!nalezy Wam sie!!!!

u mnie juz cisza...Maya spi...dlugo udawala ze zasypia cwaniara...udaje ze chrapie :ico_puknij: i sapie....ale jak zaczela pierdziec to dopiero byl czad :ico_szoking:

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

15 wrz 2008, 21:14

hej!

No Kamizela witaj po powrocie z banicji!!! jeszcze raz poweim, że butki śliczne!!! i jak się doczytasz do końca, to napisz coś więcej, pokaż Wikroka!
Doris no wiesz...ja smectę rozpuszczałam w niewielkiej ilości herbatki i jakoś wypijała...resztę leków rozpuszczam w mleku lub w herbatce, a niektóre zakraplaczem do buzi...
a jeśli chodzi o nos...polecam bepanthen, albo krem z witaminą A, a najlepiej smalec!!! nie szczypie i dobrze goi...
Jagódka a kotkowi cóż dolega? trzymaj się i nie polegnij! bo wtedy to już masakra...
Glizdunia mniam, krokiety?! super że macie lato...ja też chcę!!! u nas zima...wieje...Hania w zimowej kurteczce pod wieczór śmigała...ojojoj...
Ewcik robiłam dziś Twoje chili con carne...powiem tak...pyszne!!! aż nie mogę odejść od gara... :ico_haha_01: ale jeśli Ty poważnie mówiłaś, że Ala to jadła, to ja się zastanawiam jak? przecież pali w pysk jak diabli! to chyba nie danie dla maluszków...moim zdaniem...

no ja po południu wyparowałam na 2godzinki z mamą, obskoczyłyśmy lumpeksy, ale bieda okrutna...to znaczy, dla dzieci spoko, ale ja na razie nie powinnam jej nic kupować...więc wzięłam tylko bezrękawnik i piękne futerko!!! prześliczne, tak mi się podobało, że nie mogłam nie kupić! jutro pokażę, bo dziś ładuję baterie w aparacie...
potem wróciłam, Hania spała...a jaśnie pan przy kompie...i znów się :ico_zly: bo do diabła...wrócił z pracy o 14 bo nie mieli neta, więc się tam nie napracował! w domu miał tylko bawić się z Hanią, bo ja nakarmiłam ją przed wyjazdem, dom posprzątałam...a on jak Hania spała to zamiast coś zrobić...znów z dupą siedział! no i mnie cholera wzięła!!! potem zaczął ciągle burczeć...w końcu coś mi głupio odpowiedział, na no ja jemu jeszcze gorzej i w efekcie się nie odzywam...znowu! :ico_noniewiem: dla relaksu zadomowiłam się w kuchni, zrobiłam to Ewcikowe chili, przygotowałam sobie do sałatki, ale to jutro wymieszam, no i zrobiłam jeszcze klopsiki w keczupie...pozmywane, czysto, spokój...więc jutro sobie mogę poleniuchować, na 19jadę posiedzieć w pracy :-D . A środa to będzie jazda...gotowanie obiadów dla Hani...fak...oj, będzie ciężko, bo rodzice wyjeżdżają...no i w piątek znów gotowanie i sprzątanie, bo w sobotę robię imprezę urodzinową...chyba muszę się zdopingować czymś... :ico_haha_01:
uciekam na razie, muszę sobie paznokcie ogarnąć...pa!

Awatar użytkownika
kamizela
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7568
Rejestracja: 24 lip 2007, 17:20

15 wrz 2008, 21:16

doris wiem, że niektórzy lubią takie spokojne, wiejskie klimaty, ale na pewno nie ja :ico_nienie: :ico_oczko: Dla mnie niewyobrażalny jest fakt, że po głupie ciastka w wypadku ochoty na coś słodkiego muszę drałować przez pole 30 minut :ico_olaboga: Nie wspomnę już o zimie, gdy drogi są zasypane śniegiem :ico_noniewiem: I ani koleżanek za wiele, dzieci do wspólnej zabawy dla Wiktora :ico_noniewiem:

Glizdunia to są butki jesienne, bo nie są ocieplane w środku. 26 godzin, mówisz ??? Mówię stanowcze nie :ico_nienie: Choć pewnie wy mieliście kilka porządnych postojów, nie ??? Dla mojego "żywego srebra" czyli Wiktora to byłoby chyba nie do pokonania :ico_noniewiem: Fociaki będą na pewno bo mam ich ponad 300 ale nie wiem czy dziś z nimi zdąże :ico_oczko:

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

15 wrz 2008, 21:28

fociaki z dzis....po raz kolejny :ico_haha_01:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kamila,oj powiem Ci ze z Mayci tez niezle sreberko....i juz wtedy dokazywala ostro,w jedna strone chyba 7 postojow a spowrotem 4...max po godzinie.....bo nie bylo wyjscia....jak mus to mus i nawet dziecko sie dostosuje..... :-) czekam na fotki z niecierpliwoscia!!!!!

Zborra,kurcze,znow nie gadacie?chyba jestes niepokonana w tej branzy!! :ico_oczko: ....ale jestes w tym dobra nie?zartuje sobie oczywiscie....a jeszcze zapytam jakie drugie dania przygotowujesz Hani z wyprzedzeniam?

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

15 wrz 2008, 21:30

zborra, To ty nie wiesz, ze z facetami tak juz jest?? zamiast posprztac - nabrudzą, zamiast zrobic cos o jedzenia - pozbawią spiżarkę zapasów zimowych. zamiast pobawić się z dzieckiem - uspią je.
wyluzuj. im trzeba milion razy pokazac palcem co trzeba zrobic. owszem są wyjątki, ale to tylko by potwierdzic regule...
a po co ty masz sie denerwowac, nerwy tracic??? złość piękności szkodzi.

[ Dodano: 2008-09-15, 21:32 ]
GLIZDUNIA, foty super. I te czarne oczy Mayi... zakochać się idzie.

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

15 wrz 2008, 21:33

No Glizdunia myślę, że na prawdę jestem niepokonana! ale co tam...mój J nie lepszy, inaczej by tak nie było...widać, że oboje jebnięci jesteśmy i zanim to opanujemy, to stuknie mi 50 i wszystko mi będzie jedno...
Maycia pięknie wygląda w kutreczce!!! :ico_brawa_01:
a Hani robiłam ostatnio risotto z łososiem, marchewką i cukinią. A teraz mam zamiar zbrobić większą ilość sosu do spagetti, szpinaku z wątróbką do makarnu, i pulpeciki w warzywach. potem tylko gotuję trochę makaronu, ryżu, albo ziemniaka i gotowe.

ok, zmykam okiełznać te pazury moje...

Awatar użytkownika
kamizela
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7568
Rejestracja: 24 lip 2007, 17:20

15 wrz 2008, 22:08

Doczytałam o zmianie pampersów ;-) Wiktor nie dość, że ucieka to drze się, jakby obdzierali go ze skóry !

I coś o zakupach - Wiktor chodzi z nami bądź z babcią na mniejsze zakupy. Na te potężniejsze go nie zabieramy. On jest taki wesołek, że zaczepia wszystkich i gada na całe gardło ;-) Ale zawsze jest albo w swoim wózku albo tym sklepowym - samopas go nie puszczam ;-)

I o tyciu było - Wiktor waży 10800 więc od 3 czerwca przybrał 700 gram i myślę, że jest ok. W ogóle od czasu odstawienia od piersi je o wiele więcej ;-)

doris a wiesz, że ja też momentami myślałam o podjęciu takiego zajęcia jak ty . Ale kurcze dodatkowy maluch pod opiekę - nie lada wyzwanie, a jak zgrać czas ich drzemek i usypianie ???

I fotki maluchów cudne ale wybaczcie- oczy Mayi na tle tej zielonej kurteczki - cudo :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

15 wrz 2008, 22:10

chyba żyję. ale nie jestem tego do konca pewna. Alicja padła dziś w ciągu 10min. Ja chyba też się położę za chwilkę

zborra, robiłam wersję łagodną dla niej tzn dodałam troszkę przypraw, a potem sobie z Mariuszem doprawiliśmy tak ja trzeba

widzę że znów na facetów narzekacie. Ja narzekać nie mogę i raczej nie będę. Trafił mi się ewenement który sprząta, pierze, gotuje i zajmuje się dzieckiem i nawet robi masaże i przynosi ciepłe śniadanie do łóżka jak ma urlop :-)

kamizela, ja tam na wsi mogę mieszkać, niecierpię miasta. Nie chciałabym jednak mieć gospodarstwa. Mam nadzieję że w końcu uda nam się kupić kawałek działki i wybudować domek na wsi. np w tej okolicy gdzie teraz jesteśmy. Ładnie cicho blisko lasu. Przynajmniej Ala miałaby czym oddychać a nie spalinami tak jak ma to na co dzień we wrocławiu. Ehhh znów sie rozmarzyłam.

[ Dodano: 2008-09-15, 22:11 ]
a propos opieki nad więcej niż jednym dzieckiem. Ja przez godzinę miałam 2 plus Ala. Masakra. :-D

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość