Witajcie
:ico_prezent: :ico_buziaczki_big: dla Tosieńki najlepsze życzonka wielkiego słonka.
i również stawiam po torciku od Igora.
AgaSza dzięki, że zwróciłaś uwagę na to leżenie bo właśnie o takim foteliku myślałam bo Igor od razu w aucie zasypia a ten co się nam podoba to chyba nie ma tej funkcji.
Rady są zawsze mile widziane, na co jeszcze zwrócić uwagę?
A ja oświadczam, że moje dziecko uwielbia wszystko co ma marchewkę. Zupkę z gerbera "krem marchewkowy z jarzynami" to tak zajada, że aż z radości cały czas gada i połowa na nas ląduje. Natomiast jabłko (własnej roboty) jak je to jesteśmy popłakani ze śmiechu tak go czasem wykręca.
A dziś była u mnie koleżanka z córeczką dwa dni starszą od Igora i szok przeżyłam jak dzieci się różnie rozwijają. Ta malutka przekręca się szybko i zwinnie na brzuszek, podciąga rączki i już siada, a jak siedzi to tak pełza, że wygląda to tak jakby już raczkowała. Na chwilę jej nie można już z oka spuścić. A Igor to jeszcze nic nie robi
przekręca się na bok i ja mu wtedy troszkę pupkę popycham i zajarzył, że może dalej się przekręcić. Nogi go za bardzo nie interesują, jak mu podnoszę to je ogląda ale sam nie podnosi wcale. Dalej żeby złapać zabawkę to robi to po mału jakby się koncentrował a ta malutka to od jednej zabawki do drugiej przechodziła w błyskawicznym tępie. Ząbki nie idą, sam nie bardzo siada chociaż już mocno podciąga głowę ale za nic nie łapie żeby sobie pomóc się podnieść. No trochę się podłamałam. Ja wiem, że dzieci się różnie rozwijają i Igor jest cięższy od niej dużo (bo tamta drobinka dopiero 5200 waży) ale mimo wszystko jest ogromna przepaść między umiejętnościami
. Nie wiem czy mam się martwić już na zapas czy nie. A jak jest z Waszymi pociechami?? Tak dokładnie to co już potrafią??