
Sikorko,no super sie masz z tym zjazdem!!!ja tez chce!!!!!!ale nie jest najgorzej,czekam juz z utesknieniem na moja kolezanke,to ta z technikum ktora mieszkala z nami tu przez pol roku-przyjechala na wakacje i sie zasiedziala



a tak wogole to...pije Baileysa!!!!!mniammmmm...Arek mi kupil a sobie whiskacza jakiegos bleee....ale niebo mam w gebie ....mmmm a zaraz i w glowie bedzie

Baileys mi sie bardzo fajnie kojarzy,jak poznalam Arka to jak jeszcze nie mieszkalismy razem to do mnie kiedys przyszedl i strasznie lalo...i poszlismy do tesco po Baileysa wlasnie w tym deszczu okropnym....a ja w klapeczkach




