asika82, zdjęcia rewelacja, super są takie fotki jak jest kilka maluszków, ale faktycznie kolega chyba troszkę większy od Antosia
mi się wydaje że moja Kinga to jeszcze taka mała przy Waszych dzieciaczkach
a mi się wydaje, że ten mój syn, to kawał chłopa jak na swój "wiek"
zresztą, nie tylko ja tak myślę, ostatnio jak byłam w sklepie dziecięcym to babka nie chciała mi uwierzyć, że on ma niecałe 5 mies, stawiała na 8
a tak mi szybko rośnie, że szok, kupiłam mu ostatnio spodnie na 6-9, bo na 74 nie warto bo za krótkie i co są w sam raz czyli pewnie lada chwila będę musiała znów kupować, szok!!
A w ogóle to chorzy jesteśmy, nie wiem czy skądś tego nie przynieśliśmy, a dokładniej we środę byliśmy u mojej kuzynki, ma syna o rok starszego od Damiana i była tam jej koleżanka też z ponad rocznym synem, noi we czwartek czułam się jakoś słabo i na wieczór dostałam strasznego kataru, Damian spał bardzo źle, budził się co godz. półtorej, co prawda jadł i usypiał dalej ale masakra, na następny wstała z okropnym katarem, następna noc była straszna, płacz usypianie (trwało ok 20 min) pół godz. spania i tak w kółko, wczoraj ledwo na nogach przez tą noc stałam a jeszcze też jestem jakaś słaba, dziś spał nawet całkiem ładnie, ale wstał z chrypką, męczy go i dławi czasem to katarzysko, pokaszluje i w ogóle widac, że taki biedny jest, jutro musimy do lekarza gnac, i z Damianem i ja z sobą...
Masakra jest z chorym dzieckiem, marudzi, płacze z jednej strony zrozumiałe z drugiej sa momenty, że już się nie ma siły...