Witajicie po przerwie!!!
Wróciłam dzisiaj całe szczęście w dwupaku!! Mały się uspokoił i juźod 2 dni wszystko wróciło do normy, właściwie od piątku leżeliśmy zupełnie na obserwacji, bo moja ginka stwierdziła, że lepiej dmuchać na zimnie.. i w sumie ma racje, bo jakby coś się stało, to chyba bym sobie nie wybaczyła.. Nadal mamy leżeć prawie plackiem, jakieś 5 tygodni, do 35 tc wg. miesiączki dzisiaj jest 31+1 więc jeszcze troszeczke przed nami, ale najważniejsze, że w domku..
Dziękuje Wam bardzo za wsparcie!! Anetko, a Tobie za przekazywanie informacji!!
Nie myślałam, że nasz synek tak bardzo się spieszy na świat, a on pcha się rączkami i nóżkami, tak jak pisałam wcześniej dostaliśmy sterydy na rozwój płucek więc w razie czego nie było by tak źle.. Chociaż jakoś koło środy kiedy potwornie bolała mnie kość ogonowa myślałam, że jeszcze chwila i będe rodzić. Na preno będziemy mieli wcześniaczka, ale w tej chwili najważniejsze jest przertesnie w dwupaku do końca październilka, jestem dość optymistycznie nastawiona, mam nadzieje że się uda, bo rozwarcie zatrzymało się na 1cm, szyjka na 2cm, musze się tylko oszczedzać i powinno być dobrze. Całe szczęście wyprawke mamy już prawie gotową, ubranka poprane, poprasowane, zostało jeszcze 1 pranie, łóżeczko skręcone odświeżone tylko przynieść, musze jeszcze pościel wyprać i kupić kosmetyki dla Bąbla i spakować torbe do szpitala tak na wszelki wypadek..