Melduję się z wieczora, nie miałam wcześniej chwilki, żeby do Was zajrzeć.
Karolina, ale masz "ciacho" w domu
prawdziwy przystojniak z Twojego synka
Fajnie, że imprezka się udała, oby tylko zaden gościnny wirus Cię nie dopadł.
Magda, gratuluję jabłecznika, fajnie tak coś czasem samemu upiec zwłaszcza gdy się nie ma kulinarnych zdolności. Udało Ci się z tym ginkiem, widać dusza-człowiek z niego.
Orzeszkowa, kuruj sie biedaczko i powodzenia z przeprowadzką, współczuję Ci. Ja nie nawidzę jakiegokolwiek pakowania, rozpakowywanie
Odezwij sie koniecznie jak bedzie po wszystkim.
Tosia, czekamy na relację z wesela i na fotki.
Byłam dziś na pogaduchach i serniku u Asiki. Szkoda, że nie możecie zobaczyć Antosia na żywo
Jest już taaaki duży, a jaki rozmowny i towarzyski.
Lecę spać bo padam znóg. Miłej nocki!