ja od tygodnie jestem na etapie gotowania malej zupek i deserkow, ostatnio robilam bananka z jabluszkiem i bylo pycha, byla jarzynowa, krupnik ateraz jarzynowa z brokulem na nozce z kurczaczka, jeszcze nie jadla bo wczoraj wieczorem jej ugotowalam ale wedlug mnie jest pyszna :) moje krzeseleczko do jedzenia juz powinno byc w drodze, bo ta hustawka to nie wygodna, jeszcze mala sie wycwanila i sie nogami odbija tak ze sie buja i jak sie ja karmi to jest nie wygodnie ale jej sie podoba. Jak ja wczoraj karmilam to az takie dziwne uczucie bo ten zabek troche drapie po lyzeczce

ogolnie u nas pogoda troche nie za fajna, wiec siedze w domku. Wczoraj moj maz wrocil z pracy i musial leciec na miasto odebrac klucze bo dorabial komustam wiec na predko mu ubralam mala i zamiast aytem poszedl spacerkiem a i mala sie dotlenila

moze dzis sie wybierzemy na jakis krotki spacer, zobaczymy
wisienko dla szymusia

musisz byc bardzo szczesliwa, ja juz sie nie moge doczekac az moja mala zacznie znowu gaworzyc :)
u nas poki co to szaleje na dywanie, wczoraj wymyslila sobie zabawe a raczej przypomniala jak my jej tak robilismy, zarzucala sobie tetre na buzie i czekala az zaczne ja wolac:gdzie jest Amelusia, ona wtedy sciagala tetrea ja mowilam akuku i ona sie smiala, zreszta sciagla z fotela swoja mate ta rozowa widac na fotkach, przemieszcza sie i wszystko lapie w raczki i do buzi
wiec poki co musze ja pilnowac a spac w ciagu dnia to coraz mniej chce.
a te ciuszki co jej kupilam no to pajace sa wieksze ale body to wcale nie jakies wielkie, ale ona teraz tak rosnie

jakbym miala tak przebrac te ciuchy to co niektore sa takie akuratne ale wtedy musialabym leciec znowu na zakupy, no coz jeszcze pochodzi ale bardzo krotko
