Mnie dziś brakuje jakoś czasu na wszystko. pogoda piękna więc długo byliśmy na spacerku, potem Karol spał tylko godzinkę ( nie wiem dlaczego) więc zdążyłam obiadek podszykować, a do Was już nie dałam rady wpaść. teraz kaper odrabia lekcje, a Karol coś tam wymyśla, nosi pana (ludzik z klocków lego) i wkłada do domku, albo do samochodu. A na mnie gary czekają po obiedzie.
A propos mojego Kacpra to on tańczył, a ja mu zdjęcia nawet robiłam

Ale i inni chłopcy też tańczyli, tyle że jak już było tak ciemnawo, wcześniej się wstydzili
A przystojnego nauczyciela niestety nie spotkałam.
Wybaczcie, że nie napisze więcej, ale przejrzałam wszystko tak po łebkach i nie wiem teraz o czym czytałam i co pisać.
massumi przepis na wafle - wieczorem jak bede mieć święty spokój
