
pffff padam na pyszczek,sprzatanie i sprzatanie non stop.mezulek jeszcze wiertal plyte do sciany za meble i odlot ,brudu kurzu fujjjjjj,ale juz to ogarnelam teraz chwila oddechu
wspolczucia,ja od 2 dni walcze zeby to wkoncu ogarnac i udalo sie ufffffffja wczoraj zabrałam się za sortowanie rupieci w Ali pokoju i jestem przerażona ile tego jest , i powoli odechciewa mi sie remontu
ale jak juz raz a porzadnie sie za to wezme , to poźniej juz nie będzie tego problemu

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość