Razem z mężem dzis poleniuchowaliśmy sobie, spaliśmy do 9 a potem jeszcze leżeliśmy do 10 a w ciągu dnia miałam jeszcze dwie dżemki. No cóż ale czasem trzeba 
Dzisiaj już planuje co będe robiła: pranie, trochę posprzątam, na obiad gulasz z ryżem zrobie, poprzeglądam gazety - może mi sięjakiś nowy pomysł na dekoracje pokoju Sary nasunie a popołudniu spacer mamy samochód, ale już staram się nie prowadzic, wszędzie wozi mnie mąż. To bardziej on się uparł, żebym już nie jeździła, ale to chyba dobrze. Za tydzień jedziemy do mojej siostry na ślub, a to jakieś 150 km stąd, troszkę boję się tej podróży, ale co tam damy rade ale cena może byc baaardzo wysoka tym bardziej że jeszcze 5 dni licytacji, ale co tam głowa do góry,może się uda - trzymam kciuki 
i 
Wstawiłam kolejne pranko Filipka jak się upierze to powieszę a potem idę do dentysty. Wstyd się przyznać ale przez całą ciąże nie byłam ani razu 
A potem zabieram Gabrysie na plac zabaw i do parku 
Mieszkanko już z grubsza ogarnęłam, jeszcze tylko odkurzę, umyję podłogi i pozmywam.
I ani jednego ubytki nie było, tylo przegląd mialam. W ciązy była dwa razy i tylko z pierwszym razem pani zrobiła mi jednego ząbka. I tak jest nieźle, ząbki się trzymają Trzymam za Ciebie kciuki :) wysłałam jeszcze maila aby przysłali mi pełną ofertę kolorków bo jest 19 nowych. Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
