malgoska
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1756
Rejestracja: 25 sie 2007, 10:10

wszędobylskie muszki

14 paź 2008, 15:23

Dziewczyny poradźcie coś - w moim pokoju, u Tosi także jest pełno małych czarnych muszek. Wyglądają jak owocówki, ale to nie one. Jak je zwalczyć? Lepy nie działają, bieganie z muchobijką odpada, chemia raczej też ze względu na mała i królika. Kupiłam rosiczkę, muchołówkę i kapturnicę (roślinki owadożerne), ale spodziewam się ich dopiero za około tydzień. Do tego czasu oszaleję chyba z tym latactwem.

Awatar użytkownika
Sylwia.O.
4000 - letni staruszek
Posty: 4534
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:17

14 paź 2008, 16:06

U na steż było od ciorta tego dziadostwa i ja pochowalam wszystkie owoce i warzywa do lodowki. Pilnowałam żeby zadne resztki nie leżaly na wieszchu i puszki od piwa od razu wynosiłam. Po kilku dniach pozdychały lub pouciekały :) chyb a z głodu :)

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

14 paź 2008, 16:16

malgoska, może masz gdzieś za szafkami wylany jakiś sok albo jakieś jedzenie i stąd te muszki.

Awatar użytkownika
secret25
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1194
Rejestracja: 06 sie 2007, 17:31

14 paź 2008, 16:32

A ja znam na te cholery :ico_zly: łatwy i sprawdzony sposób-muszki owocowe nienawidzą zapachu wanilii.Kup sobie mocno pachnący aromat o takim zapachu albo inny fajny patent to posmaruj żarówki aromatem waniliowym do ciast,jak będziesz zapalać światło to pod wpływem ciepła,będzie pięknie pachniało wanilią.
malgoska, może masz gdzieś za szafkami wylany jakiś sok albo jakieś jedzenie i stąd te muszki.
Izunia,z doświadczenia wiem,że nie musi być taka przyczyna,wystarczy,że jabłko poleży jeden dzień a już przylatuje cała chmara muszek.

malgoska
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1756
Rejestracja: 25 sie 2007, 10:10

14 paź 2008, 16:59

no właśnie problem w tym, że to jest w pokoju, a tu nie mam jedzenia. I to nie są owocówki. Wielkościowo podobne, ale zupełnie inne. Podejrzewam, że to z kwiatów młode wyszły (ponoć się rozmnażają w ziemi w doniczkach). Owocówki faktycznie były, ale wyzbyłam się już ich. Tylko te takie jakieś odporne :ico_zly:

Awatar użytkownika
edulita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 07 gru 2007, 02:10

14 paź 2008, 17:27

malgoska, - ja też długo nie mogłam się ich pozbyc na początku miałam w kuchni bo jabłka gruszki i pomidorki trzymałam na wierzchu - jak zaczełam wszystko chowac to jakoś znikły z kuchni ale o dziwo pojawiły mi sie w pokoju :ico_zly: i długo szukałam przyczyny :566: aż w końcu uświadomiłam sobie ze trzymaja się przy świerzych kwiatach w wazonie i przy szklanym pojemniku w którym pływały po wodzie swieczki - usunełam te rzeczy i po jakims czasie znikły. Moze usuń na jakiś czas rośliny z pokoju Tosi i może wtedy znikną.

Awatar użytkownika
Anuszka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8743
Rejestracja: 14 sty 2008, 13:30

14 paź 2008, 21:52

malgoska, podstawa to owoce na wierzchu... a druga rzecz to nie masz jakiegos zgnilego kwaitka? ja nawet nie wiedzialam, ze mam chorego kwaitka, a jak sprawdzialm, to w srodku w doniczce bylo jedno robactwo i od tego lecialy... :-)

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

15 paź 2008, 12:53

Miałam podobny problem.
Proponuję przesadzić kwiatki do nowej ziemi. Dobrze by było gdybyś przedtem dobrze umyła doniczkę i przepłukała korzenie kwiatów żeby pozbyć się ewentualnych jajeczek.

Dobrze też jest kupić porządną ziemię bo czasem się zdarza że kupi się ziemię z niespodzianką czyli jajeczkami muszek :ico_oczko:

Powodzenia :ico_oczko:

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

23 paź 2008, 20:34

z tymi muszkami to plaga.. :ico_olaboga:
pelno ich wszedzie..

Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

23 paź 2008, 22:00

Dziewczyny, u mnie co jakiś czas też pojawia się to robactwo w doniczkach z kwiatkami. I już wiem, że kiedy je przeleję i ziemia jest wilgotna (tzn. małe bagienko :-D ), to zaraz będą "muszeńki". I ziemia mi wtedy zaczyna wcale nie za pięknie pachnieć. malgoska, a może przelałaś swoje kwiatuszki?
Ja chyba je poprzesadzam i na jakiś czas będzie spokój.

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość