magda83, oby natura nie splatala figla i abys miala pokarm
ja z pierwszym dzieckiem zaraz po porodzie mialam nawal...a moj synek kilka dni nie chcial jesc
...musialam odciagac mleczko i wylewac
ale sie nie poddalam i jak "zalapal" o co chodzi to ciagnal do 17 miesiecy
z corka bylo odwrotnie
(urodzila sie bardzo duza i miala ogromne potrzeby juz od urodzenia) a ja mialam malusienko pokarmu
...pierwsza noc nie spalysmy obie...co chwile plakala i domagala sie cyca...dopiero jak polozne dokarmily mi ja sztucznie to usnela zadowolona...mimo to tez sie nie poddalam i cierpliwie czekalam az moje piersi napelnia sie mlekiem
po dwoch dniach produkcja ruszyla
i do tej pory ciagniemy tylko na piersi...tak zamierzam az do pol roku (pozniej zaczne wprowadzac dodatkowe obiadki)...