Hej!
No Glizdunia ja wiem, ze to wszystko nie takie łatwe...oby teraz już Ci coś umieli powiedzieć po tych badaniach, co nam odżyjesz kobieto!!!
Co do szukania tego ojca...wiesz, no nie wiem czy ambasada coś tu pomoże...może lepiej uderzyć do kościoła...ale na odległość to będzie trudne...niestety nie wiem, jaka instytucja byłaby tu pomocna.
a mówisz że Maycia tak przeżywa te bajki? Hania to raczej ze śmiechem wsyzstko bierze...a imiona jej jakoś nie chcą wyjść...
Lady no gratulacje!!! superowo!!! no i wiesz, z praktycznym też dasz radę...człowiek tak się stresuje a potem mig i już masz prawko w ręku!
mówicie, że miłość u mnie kwitnie? e...już dziś jakoś nerwowo się robi i z naszego postanowienia żeby było spokojnie nic nie wychodzi...
dziś jakoś mi się nie chce pisać...zmęczona jestem jak pies...
może dam radę wrzucić zdjęcia z basenu, ale to za chwilę dłuższą, bo idę kłaść Hubę...ale fajnie było!