dużo czytałam na ten temat, tzn streptococa i wiem jak groźny jest on dla dziecka w momecie porodu. Podobno nie da się go wytłuc raz na zawsze bo to paskudztwo wraca. Więc nie wiem czy się przedwczesnie nie cieszę, że go nie mam 
aż się boję kolejnego posiewu...
dopóki nie miałam zrobionego posiewu nie miała mnawet pojęcia o takich bakteriach. Jeżeli masz możliwość to poproś swojego ginekologa o posiew bo potem kobiety, których dzieci urodziły się chore nie mają pojęcia dlaczego tak jest. A tak to przy porodzie podaje się antybiotyk i dzieciaczek rodzi się zdrowy 
aniabella, chyba nie miałaś określanego antybiogramu dla klebsielli? bo amoksycylina nie jest dobrym lekiem w jej przypadku. skuteczniejsze są cefalosporyny, fluorochinolony.. ale lekarz też musi zawsze sprawdzać czy można brac w ciążyIstnieją liczne mechanizmy ochronne zabezpieczające przed infekcją wstępującą zaczynając od warg sromowych do obecności w pochwie szczepów Lactobacillus, zwykle zapobiegających zajęciu pochwy przez mikroorganizmy patogenne i utrzymujących w pochwie środowisko o odpowiedniej kwasowości. Podczas ciąży liczba pałeczek kwasu mlekowego w pochwie wzrasta, co powoduje jeszcze większe hamowanie rozwoju innych bakterii, jak paciorkowce beztlenowe czy bakterie gram ujemne. (1) Śluz szyjkowy ma właściwości antybakteryjne, co przypisuje się takim substancjom, jak laktoferyna, lizozym i immunoglobuliny.
takie juz to dziadostwo...Wróć do „Ginekologia - Położnictwo”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
