Witam!
Ale się rozpisałyście, fajnie - będzie co czytać jak Helenka pójdzie spać
Byłam dziś u okulisty i okazuje się, że moje sexi czerwone oczy to rezultat alergii. Okulistka sugerowała, że może na tusz do rzęs, ale ostanio nie zmieniałam. Poza tym jak byłam chora to nie robiłam makijażu, bo by ze mnie spłynął... prawdopodobnie oczy podrażnił bioparox w aerozlu. Na razie mam kropelki i do pt powinno być lepiej. Oby... bo zdecydowanie za dużo choruję w tej ciąży. Poza tym te skurcze - wczoraj znów się powtórzyły, ale tylko 2. Po pierwszym wzięłam tabletki, które ginka wczoraj przepisała...
Zmykam na razie, bo Helenka rozrabia. Zaraz Krzyś będzie Ją kąpał, a ja muszę mleczko na kolację zrobić. Poczytam Was później.