dziękuje za gratulacje, teraz to już nie mogę sie doczekać , osita masz racje, z musu nawet trzeba bedzie wszystko łądnie poukładać na nowym mieszkanku, tylko może ja akurat na porodówce będe, kto wie
Tosia współczuje kuzence takiego chłopa, bo co innego jak nie chce w domu pomagać, ale w takiej sytuacji i żeby nie był z nimi , w głowie mi sie to nie miesci Grzesiek to sraczki dostawał, jak Osakrek miał gorączke, albo na poczatku pamietam, jak mu sie pępuszek nie goił, cały czas sie paprał, az do chirurga musielimy jeżdżić 40 km od nas................ no i powiem Wam,ze ja od początku ustaliłam zasady gry, zreszta on w swoim domu rodzinnym też był przyzwyczajony do roboty takiej jak gotowanie i sprzątanie(jedyna dobra rzecz która spłynełz na mnie od teściowej ), więc dal niego prace domowe nie sa niczym nadzwyczajnym, zreszta ja to chyba do takich facetów przyzwyczajona jestem bo mój tata to 100% lepszy był w gotowaniu od mojej mamy, dlatego mamy chłopaków: czeka nas dużo cierpliwości,żeby nauczyć troche naszych synków, zeby nie wyrosli właśnie na takich co dwie lewe reće mają ......powiem Wam tak szczerze,ze ja sniadania do pracy dla mojego nigdy nierobilam, mimo,ze ja niepracuje, on jeszcze sam butle dla małego robi rano
kasia jezu troche drogie te ciuszki , ja to raczej kupuje z tańszej półki, powiem szczerze,żetroche by mi było szkoda wydawać tyle pieniędzy na ciuszek, który mały załozy ze 2 razy, a przy okazji jeszcze go opawiuje , chyba ze by mi ktoś kupił
brzmi znajomoNie wyspałam się dzisiaj... Wszystkie mięśnie mnie bolą od ciągłego przewracania się z boku na bok... Już w żadnej pozycji nie jest nam wygodnie...
[ Dodano: 2008-10-23, 09:35 ]
a co do pościeli to chyba pisałm, ze na poczatku to rozek, póżniej kocyk, posciel lezy w łóżeczku, ale młody tylko na nim leży, nienawidzi gdy go ta kołderka przykrywam, wiec nawet juz nie próbuje, traktuje ją jak dodatkowy materacyk pod nonono