A ja wcinam kanapki z ogórkiem kiszonym
wkurzyłam się bo mój M po pracy zabrał małego do swojej mamy. Miałam sobie odpocząć. Spojrzałam na pokój i stwierdziłam że chyba posprzątam po czym zrezygnowałam. A co tam mam chwile wolnego to nic nie robię. Akurat wpadła kumpela (pokłóciła się z mężem) posiedziałyśmy chwilę i wrócił mój M z pytanie czy on może iść dziś na piwo
powedziłam nie a on i tak poszedł. No i pewnie będzie awantura
a tam ie chce mi się nawet gadać. Mały już śpi więc nie ma roboty No ale sam fakt, ja na piwo nie chodzę do cholery
Byłam w aptece i pogadałam sobie z farmaceutą (mamy bardzo fajnego) no i on poweidział że ta maść co dziś dostałam jest o wiele słabsza niż ta poprzednia
już nie wiem co myśleć. najgorsze jest to że nigdzie nie znajdę dermatologa w sobotę i muszę czekać do poniedziałku