Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

25 paź 2008, 18:42

Mój sam się w poczekalni do krzesła przykuje... :-D Mowy nie ma :-D Raczej mi grozi cc, więc w takim momencie pomysł ten odpada... Ale nawet gdybym rodziła naturalnie, nic z tego... Ja chętna bym była z jednej strony, ale z drugiej bałabym się, że gdyby coś nagle poszło nie tak, jego stoicki spokój poszedłby sie gwizdać do pobliskiego lasu...

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

25 paź 2008, 19:12

Karolinka, pyszny tort! Jeszcze tylko dwa miesiace, a może mniej :ico_brawa_01:
Madzia, mój mąż nie wyobraża sobie nie być przy narodzinach synka. Myślę, że nie jest w pełni świadomy co go czeka. Fakt, nasłuchał się juz wiele od kolegów tatusiów, ale były to bardzo pozytywne relacje, więc póki co nie boi się. Nawet gdy ja bym tego nie chciała, to sam by przyjechał na porodówkę, nic bym nie miała wtedy do powiedzenia. Bardzo jest to dla mnie budujące, będę napewno spokojniejsza wiedząc że czuwa przy mnie.

Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

25 paź 2008, 19:25

Aniafs-moj ostatnio byl przy mnie i duzo mi pomogl:)Teraz tez musi byc:)

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

25 paź 2008, 19:35

Magda, skoro masz pozytywne doświadczenia, nie dziwię się Twojej decyzji...
U mnie w domku bardzo często ogląda się programy medyczne... Jak tylko trafi to na mężulka, komentarzom nie ma końca... Zęby wtedy na niego ostrzę, bo normalnie nie idzie wytrzymać... :ico_zly: Zagadałby lekarzy na śmierć, a niechby tylko usłyszał, że coś się nie po myśli dzieje, to już totalny koniec :-D

[ Dodano: 2008-10-25, 19:37 ]
Aniu, to może jeszcze kawałeczek...? :ico_tort: A może by tak pierożkiem zagryźć po tej słodyczy...? :-D

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

25 paź 2008, 19:57

Siasia, napiszę Ci moje wymiary ale błagam nie porównuj, tak jak pisała Anka każdy lekarz ma inny sprzęt, do tego nie znamy zakresu tolerancji wyników więc to tylko niepotrzebne nerwy.
BPD 7,9 32tc
AC 23,8 28tc
FL 6,1 31tc
Karola- gratulacje z okazji 8 m-ca- torcik pyszny
A co do zabrania męża na porodówkę to ja bardzo chcę żeby On przy mnie był. A On. Kiedyś mówił że nie zamierza, że zemdleje itd. Teraz mówi że będzie chociaż wcale nie rozmawiamy na ten temat więc go do niczego nie przymuszałam. Myślę ze zmiana decyzji wynika z tego że wszyscy nasi znajomi rodzili razem i On też czuje się w jakiś sposób zobowiązany

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

25 paź 2008, 20:03

Tosia :ico_sorki: :ico_sorki:
Wiesz co...? Głąb kapuściany jestem... Teraz dopiero zauważyłam, że misio pod serduszkiem ma KUBA napisane :-D :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
milutka204
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7293
Rejestracja: 25 mar 2008, 16:14

25 paź 2008, 20:06

Siasia nie wiem czemu tak jest ja mialam robione 4D moze dlatego... kazdy lekarz inaczej bada;|

[ Dodano: 2008-10-25, 20:06 ]
a tak wogole na styczniowkach na stronie 655 :D wstawilam zdjecie corunii:D

Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

25 paź 2008, 20:27

Karola-rozumiem co i jak z Twoim mezem:).Rowniez udanego 8go miesiaca :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

25 paź 2008, 20:34

Magda :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :-D

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

25 paź 2008, 21:38

Teraz dopiero zauważyłam, że misio pod serduszkiem ma KUBA napisane :-D :ico_brawa_01:
Ano ma Kauba wpisane, ma :) Jak braliśmy ślub prośiliśmy gości żeby nie przynosili nam do kościoła kwiatów tylko w zamian zabawki i przybory szkolne dla dzieci. Dostaliśmy tego całe mnóstwo (jutro albo w poniedziałek wstawię zdjęcia). W poniedziałek po ślubie pojechaliśmy z tym wszystkim do Domu Dziecka- eh co to była za radość. A ten misio to jedyna rzecz którą sobie zostawiliśmy- właśnie dla dzidziusia a w ramce miał mieć docelowo włożone nasze ślubne zdjęcie. Teraz go odgrzebałam gdzieś z dna szafy bo niedługo będzie już potrzebny :ico_brawa_01:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość