A jednak udało mi się jeszcze zajrzeć

D. jeszcze nie ma a małego ciocia wzięła na spacer

Jeszcze mam chwilę spokoju.
zborra ja bym im nic nie pisała ... tylko bym była dla nich taka obojętna i bezpłciowa i tyle. Po co mają wiedzieć, że zdołali ci zrobić przykrość, niech myślą, że wcale aż tak brdzo się nimi nie martwisz ... przynajmniej tak mi się wydaje ...
A jesli chodzi o plany sylwestrowe to takowych nie mam .... Mój szwagier pewnie zaszaleje i w domu będzie głośno

Nie wiem, w zeszłym roku pojechaliśmy z małym do moich rodziców, oni z kolei poszli i dziadków a my robiliśmy za niańkę, było spokojnie i cicho. W tym roku pewnie też nie zaszalejemy, szczerze mówiąc to ja tak odwykłam od wszelkich zabaw, że nawet nie mam na nic ochoty

10 stycznia mam wesele kuzyna i też chyba nie pójdę, bo co, sama ? D. już nie będzie...
Kuika no D. najpierw leci sam 2 stycznia, a my dolecimy później, tylko jeszcze nie wiem ile to później potrwa
I jeszcze o tych znajomych ... Ja naprawdę mam jakąś komfortową sytuację bo w sumie mam kilka koleżanek, takich z małymi dziećmi, no i siostrę do której zawsze mogę pojechać na kawkę, jedną kumpele mam nawet w tej samej bramie tylko na 3 piętrze
