meldujemy się i my nadal 2w1 i puki co nie zanosi się na zmiane, bo skurcze mineły, chociaż czuje wszystkie kości krocza, jakby się miały rozchodzić, a Mały zaraz wypaść
Jasiek ma swoje pory.. filkał troche koło 10 teraz śpi, właściwie to przekręca się z prawa na lewo i wypina się wczoraj nóżkami, dzisiaj brzuszkiem, pewnie już mu niewygodnie, ale jeszcze troche, od piątku zaczynam robić wszystko by urodzić szybciej, odstawiam w końcu fenoterol więc skończą się trzęsawki i nie będe uziemiona przez tabletki, bo tak to co 6 godzin trzeba pamiętać, żeby je wziąźć.
Straszeni niewygodnie już mi się śpi, w łóżku czuje się jak wieloryb, jak już się położe, to nie widze nic po za brzuchem.. Wiecie w życiu bym nie pomyślała, że kiedyś będe miała dość ciąży
Zmykam.. musze sprzątnąć w kuchni i w salonie, wstawić pranie Małego, dostaliśmy kolejną partie ubranek i trzeba poprać.. Po za tym zabieram się dzisiaj za porządki i przegląd ubranek, bo tyle tego, żewszystkiego na pewno nie założymy i te mniej praktyczne, albo bardziej zniszczone odłoże, może się komuś przydadzą, a jak nie, to zaniose do kontenera PCK i może komuś się przydadzą jeszce, bo wyrzucać szkoda..
[ Dodano: 2008-10-27, 11:58 ]
ja też się potwornie szybko męcze, w ogóle czuje się bezsilna, dysze i sapie na każdym kroku.. mam nadzieje, że to minie..