rybcia82, musisz wierzyć że bedzie dobrze. Ja poroniłam samoistnie w 5 tygodniu. też bez konkretnej przyczyny... potem okazało się, że miałam toksoplazmozę. Ale się ciesze (jesli w ogóle tak można powiedzieć0 że to było samoiste, samo się oczyściło, bez zabiegu dzieki Bogu. Bo to dopiero byłoby straszne... w trzecim cyklu po stracie zaszłam w ciażę i teraz pod serduszkiem noszę nasze Maleństwo

cały czas modle się, by było dobrze. Ale wiem, że musi być i kropka. U ciebie też wszystko się ułoży
