Cos zle sie czuje,mdli mnie bleeee
A ja się skusiłam na te nieszczęsne krokiety. Zakupiłam kilo pieczarek troszkę kapustki i się robią. Już prawie końcówka ale co się nakroiłam 
to moje. Palce mi zdrętwiały 
no ale efekt chyba będzie ok 
Jak to mogłoby u nas być nie fajnie skoro tu takie fajne babki siedzą
nie dość że mądre to jeszcze zdolne 
tylko się cieszyć że na grudzięń wypadło nam rodzenia ale aśka też jesteś nasza
osita, widze że u was lekarze tak jak u nas. Ja tam bym się wepchała w kolejkę jak bym miłą czekać dwie godziny na pobranie krwi jakiś koszmar jakiś, też bym do tej godziny chyba nie wytrzymała
to moje. Palce mi zdrętwiały no ale efekt chyba będzie ok Jak to mogłoby u nas być nie fajnie skoro tu takie fajne babki siedzą
nie dość że mądre to jeszcze zdolne tylko się cieszyć że na grudzięń wypadło nam rodzenia ale aśka też jesteś nasza osita, widze że u was lekarze tak jak u nas. Ja tam bym się wepchała w kolejkę jak bym miłą czekać dwie godziny na pobranie krwi
jakiś koszmar jakiś, też bym do tej godziny chyba nie wytrzymała
probowalam sie wepchnac, bo diabetycy obslugiwani bez kolejki a ja mialam wpisane "diabetes insipida" co po polsku moczowka prosta i nic z cukrzyca (diabetes) nie ma wspolnegoJa tam bym się wepchała w kolejkę jak bym miłą czekać dwie godziny na pobranie krwi
ale sie nie dalo 
poza tym, wszystkie babcie pilnuja (i to z krzykiem) kolejki i patrzyly sie nawet krzywo na mnie bo stwierdzily, ze krzeselka przez te 2 godz nie grzalam 
ech, czasami jest fajnie, czasami juz nie
normalnie daja ci numerek i zapisuja na godzine w naszej przychodni, ale w szpitalu (jako ze badanie jest bardziej w trybie pilnym) jest troche inaczej... 
Jak pizza bedzie gotowa to rzuc kawałek
co mi przypomnialo ze musze wyprac i wyprasowac ciuszki juniora... posegregowalam, ale ze lezaly od lipca w skrzyni, to upiore jeszcze raz no i juz mozna poprasowacjedyne co mam zamiar zrobic to poukładac ciuszki dla małej do komody bo sa juz wyprane i wyprasowane.
wiecie, jak temperatura spadla gwaltownie??? w pon mowilam wam, ze chlodno bylo po zmroku... w kr rekawku. wtedy ludzie jeszcze na plazy byli.. a wczoraj temp spadly o 10 stopni, dzis rano normalnie zmarzlam czekajac na autobus, a mialam dl rekaw i kurtke
snieg spadl w gorach i czuc go u nas, grudzien kurka nagle nastal -
Karolina2411
- Wodzu
- Posty: 11334
- Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24
Osita skutecznie zakażona głupawką Uwaga, ciężko się uwolnić
A tak poważnie, to z doświadczenia już wiem, że śmiech jest lekarstwem na wiele przypadłości, również tych nie naszych... Niekiedy zamiast gdzieś mordę drzeć, właśnie się śmieję... Tylko tak wiecie, histerycznie, albo z politowaniem...
Działa cuda, wiele można wtedy załatwić...
Ale trzymanie kobiety w zaawansowanej ciąży o suchej gębie od pobudki do badania i w efekcie powiedzieć, że to zbędne było, już by mnie tak wesoło nie nastroiło... Gębę mam niewyparzoną, więc co by usłyszały, to uszy by im zwiędły...
Tosia, u mnie też komp non stop na chodzie, od 5:30 rano, jak synuś wstaje do szkoły... Tylko potem wiadomo... Śniadano dla niego, budzenie córci, wyprawienie jej do szkoły, zrobienie łóżka, kawki, tudzież czegoś innego mokrego, śniadanka dla siebie... Pomarudzenie i gadanie do szafy, że znowu nie ma mi nic ciekawego do zaoferowania w dziedzinie ubrania... I tak doskakuję między jednym a drugim Co się człowiek kilometrów w tak małej czacie narobi............
A wszystko w imię kompa... No bo jak to nie usiąść na chwilkę...? No trzeba przecież
no to spadam do późnego wieczora, bo młody na multimedia musi lekcje odrobić... To skandal... Kompem trzeba się dzielić...
Uwaga, ciężko się uwolnić A tak poważnie, to z doświadczenia już wiem, że śmiech jest lekarstwem na wiele przypadłości, również tych nie naszych...
Niekiedy zamiast gdzieś mordę drzeć, właśnie się śmieję... Tylko tak wiecie, histerycznie, albo z politowaniem... Działa cuda, wiele można wtedy załatwić...
Ale trzymanie kobiety w zaawansowanej ciąży o suchej gębie od pobudki do badania i w efekcie powiedzieć, że to zbędne było, już by mnie tak wesoło nie nastroiło... Gębę mam niewyparzoną, więc co by usłyszały, to uszy by im zwiędły...
Tosia, u mnie też komp non stop na chodzie, od 5:30 rano, jak synuś wstaje do szkoły... Tylko potem wiadomo... Śniadano dla niego, budzenie córci, wyprawienie jej do szkoły, zrobienie łóżka, kawki, tudzież czegoś innego mokrego, śniadanka dla siebie... Pomarudzenie i gadanie do szafy, że znowu nie ma mi nic ciekawego do zaoferowania w dziedzinie ubrania... I tak doskakuję między jednym a drugim
Co się człowiek kilometrów w tak małej czacie narobi............ A wszystko w imię kompa... No bo jak to nie usiąść na chwilkę...? No trzeba przecież
no to spadam do późnego wieczora, bo młody na multimedia musi lekcje odrobić... To skandal... Kompem trzeba się dzielić...
Osita- małpiszonie jeden!!! Takimi obrazkami kusić ciężarne 
Zwariowałaś!!! Przecież to niehumanitarne nawet!!!!Dobrze że własnie krokiety wciągnęłam bo bym się za lizanie monitora wzięła tak apetycznie ta Twoje pizza wygląda
Karolina- u mnie z kompem identycznie, łazi i łazi czy przy nim siedzimy czy też nie a prąd leci... nic oszczędności w tym moim domu, ja nie wiem...
Evik-narobiłaś się ale za to jaki smaczny obiadek masz dziś- zupełnie jak ja :D
Zwariowałaś!!! Przecież to niehumanitarne nawet!!!!Dobrze że własnie krokiety wciągnęłam bo bym się za lizanie monitora wzięła tak apetycznie ta Twoje pizza wygląda Karolina- u mnie z kompem identycznie, łazi i łazi czy przy nim siedzimy czy też nie a prąd leci... nic oszczędności w tym moim domu, ja nie wiem...
Evik-narobiłaś się ale za to jaki smaczny obiadek masz dziś- zupełnie jak ja :D
nie no ja przestanę u zaglądać chyba , najpierw Evik mnie uwiodła drożdżówkami z serem, a teraz Osita pizzą. Miałam jeśc kanapki z pasztetem na kolację, ale po tych fotkach to już się pizza z tesco odmraża. Będę się w nocy świecić jak Tosia.
Mój M ma w tym tygodniu nocki, i dłuuugo odsypia w dzień, dlatego kompa odpalam poźnym popołudniem, rano sie poprostu nie plączę po pokoju, żeby go nie obudzić.
Ja ostatniej nocy spałam bardzo dobrze, tylko raz na siku i tak do rana.
Kasia, mi dziąsła mocno krwawią od początku ciąży. Wiem, że to przypadłośc ciązowa, więć przeczekam cierpliwie.
A u nas dzisiaj tak słonecznie i ciepło było, deszcz dotarł dopiero wieczorem.
, najpierw Evik mnie uwiodła drożdżówkami z serem, a teraz Osita pizzą. Miałam jeśc kanapki z pasztetem na kolację, ale po tych fotkach to już się pizza z tesco odmraża. Będę się w nocy świecić jak Tosia.Mój M ma w tym tygodniu nocki, i dłuuugo odsypia w dzień, dlatego kompa odpalam poźnym popołudniem, rano sie poprostu nie plączę po pokoju, żeby go nie obudzić.
Ja ostatniej nocy spałam bardzo dobrze, tylko raz na siku i tak do rana.
Kasia, mi dziąsła mocno krwawią od początku ciąży. Wiem, że to przypadłośc ciązowa, więć przeczekam cierpliwie.
A u nas dzisiaj tak słonecznie i ciepło było, deszcz dotarł dopiero wieczorem.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość