Hej dziewczyny!
Na początku lipca odstawiłam mojego 15miesięcznego synka od piersi. Karmiłam wtedy 2 razy na dobę - po południu i wieczorem przed snem. Rzecz przebiegła bezboleśnie - żadnych nawałów, żadnych zastojów, żadnego domagania się cycusia. Minęły jednak prawie cztery miesiące, a pokarm nie zaniknął w 100% Chciałabym zapytać, jak to było u Was? Proszę o odpowiedź zwłaszcza mamy "ekologiczne", które nie regulowały laktacji hormonalnie.