Hej dziewczyny i ja wtrace swoje słowo ,
Moja Lenka ma 1,5 roku od miesiąca chodzi do prywatnego żłobka - był to swiadomy wybór.
Do pracy musiałam wrócić kiedy moja córka miała 10 miesiecy i na pół roku przeprowadzilismy sie do mojej mamy, która na zmiane ze moja ciocia zajmowały sie Lenką obie pracują i okładały tak robote aby Lenka nie była bez opieki nawet 5 min ( dojeżdzałam 80 km do pracy w jedna strone) . Lenka miała zaklepany ten żłobkek od 3 miesięcy , ale jaos tak przedłużałam to jej pojście tam , i to był mój błąd , trafiłam na super opiekunki, w grupie jest tylko 6 dzieci 2 panie , kóre Lena uwielbia każdego dnia mówi że Ula posżła wcześniej Asia nie , lubi sie bawić z dziecmi , przez ten miesiąc widze różnice w jej rozwoju potrafi sie sama rozebrac z kurtki posługuje sie widelcem , w domu babcia ja ,, przepieszczała '' po momo cudownej opieki , wiem , że tu uczy się bardziej byc samodzielną.
Pierwszy tydzień nie był łatwy no popłakiwała spedza tam 10 godzin
, ale jestem spokojna że ma dobra opieke , że jak jest potrzeba ja przytulic to jest przytulona , że jak chce na rece to znajda chwilke , żeby byc na rekach .
Jedynym minusem jest rzeczywiście tylko to ,że ma ciągle katar jeden sie kończy zaczyna sie drugi , ale na tym koniec , troszke pokasływała więc , nie jest problemem podac Paniom jakies lekarstwo , ogólnie jestem zadowolona.
Mysle że negatywne opinie na temat żłobków maja mamy , które tak naprawde nie wiedza jak to wygląda. Ja osobiscie wolałam posłac Lene do dzieci niz wynająć opiekunke i zamknąc moje dziecko z kims obcym w 4 ścianach i nie wiedziec co sie tam bedzie działo, tyle się słyszy o ,,dobroci '' opiekunek .
A do tego żłobka chodza takie maluszki od 4 miesiaca i naprawde mają cudowna opieke