ja też sprzatam, od wczoraj w sumiea sprzątam od rana z częstymi przerwami i już nawet widać efekty
bo skręciłam łózeczko i troszkę przemeblowania zrobiłam w sypialni...
a dziś chodzę i składam pranie... itd...
mąż w kuchni rządzi...a u Roksanki jest koleżanka Amelka i bawia sięgrzecznie... choć moje dziecie przejeło po rodzicach myślenie dyktatorskie... hhehe i troszkę rządzi biednym trzylatkiem...
no ale upominamy...
no a poza sprzątaniem to mąż dziś w asda wynalazł jabłuszka z napisem from POLAND... i tak chodze koło nich i zajadam...
dziś idziemy na urodziny do męża kumpla... i w prezencie zanosimy torta ala wz-tka
i jak zaglądam do lodówki to mi śłina jak u buldoga wisi... hehe



