bylismy w miescie bo chcialam te kurtki dla Mayci zobaczyc na zywo,no i rozowej nawet nie bylo a ta brazowa nie do konca do mnie przemawiala...byl jeszcze ciemnozielony plaszczyk ale tylko na rozmiar 2 latka...i juz sama nie wiem,skoro nic do mnie nie trafia to chyba w przyszlym tyg. znow do h&mu pojedziemy i moze cos sie trafi a jak nie to moze w TkMaxie....a do tego czasu Maya chodzi w jesiennym plaszczyku
A. konczy to lozeczko...no zobaczymy co ten MC Zlota raczka wymysli
Lady,przeprosil w sumie tak?no ale nic to nie zmienia ....chyba samymi slowami nie naprawi nic,tylkojego zachowanie moze cos tu zrobic.....
[ Dodano: 2008-11-03, 18:57 ]
no i pokoik Mayci powolutku bo powolutku ale zaczyna nabierac ksztaltow...jutro jedziemy po skrzynie na misie a w przyszlym tyg. do Ikea po regal i koszyczki,no i zaslonki

i nic wiecej...tylko tyle sie zmiesci...ogolnie Maya zachwycona lozkiem nowym

tak sie kulala ze juz glebe jedna zaliczyla

ale na kolderke wiec urazu nie ma a z reszta jest niziutko dosyc-nie to co nasze sypialniane loze z ktorego juz nie raz leciala
