caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

04 lis 2008, 10:32

Kasi.k wiem,ze cokolwiek napiszemy to bedzie banalne, ale musisz uwierzyc,że będzie dobrze, bo musi być, Vikulka jest taka mała a już tyle musi wycierpieć :ico_placzek: :ico_placzek: , ale zobaczysz,że to przejdzie,że zejdą jej te wstrętne krosty i czemu masz nie zakładać jej krótkich rekawów-przyjaciele na pewno nie będą sprawiać Wam przykrości, a teraz jesień, zaraz zima, to bedzie przykryte, a na wiosne to Vikuśka będzie miałą piekną skórę zobaczysz :-)

co do pracy to faktycznie nieciekawie, nie wiem co poradzic, najlepiej o tym nie myśleć, ale ja bym chyba nie wytrzymała w takiej atmosferze, szkoda,że nie możesz iść do innej pracy :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: , kurcze człowiek nieraz narzeka,że w Polsce żle, ale do meza nikt nigdy tak nie powiedział w pracy, zwłaszcza przełozony, a niestety jak pracowalismy w niemczech to wiedzielismy co o nas myślą.....nie wiem co napisac, musicie to po prostu przetrwac, a nie ma jakiegos haka na ta nową :ico_noniewiem: , tak mi przykro kochana,ze musicie przeżywać w pracy takie cieżkie chwile i przez całą tą sytuację wszystko odbija sie na waszych relacjach w małżeństwie, a to chyba jeszcze gorsze, bo zamiast sie wspierac, to boczycie się na siebie,

kasi.k pisze:A ja wredna zona ciagle sie o cos do niego plumkam


dlatego przymknij nieraz oko na to ze nie zje obiadu, itd., musicie być dla siebie opoką, a nie zamykac sie w osobnych pokojach, bo i na małej sie to odbija, ja nieraz widzę, jak my z G. cos krzykniemy na siebie to Oskar jest wystraszony, starmy jak najmniej przy nim sie kłócić-na szczescie rzadko się to zdaza......trzymam za Was kciuki :-) :-)

mam nadzieję,ze mama jednak przyjedzie na dłużej i że wszystko sie ukłoży :-) ....będę myślami z wami :-) i przesyłam pozytywne fluidki

Mróweczka pisze:...teraz jak pomysle ze bylabym w 6-tym miesiacu to ja, brzuch i Eryk...byłoby ciezko,bardzo ciezko...


to pocieszę Cie, bo u mnie jest 8 miesiac i Oskar też nie aniołek :-D :-D , a jeszcze przeraza mnie fakt,ze zaraz pojawi sie Filip i Oskar bedzie jeszcze gorszy z zazdrosci :ico_olaboga:

Mordko a jednak nowy mężczyzna :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Delicja to widzę,że jednak namówilaś meżulka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

kurcze nie wiem co miałam jeszcze napisac....cały czas myśle o Kasi.k

kari24
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 489
Rejestracja: 08 mar 2007, 10:45

04 lis 2008, 12:26

KASIK - nie wiem co napisać... takie właśnie życie jest raz jest lepiej raz gorzej. Pamiętaj, że Ty musisz być silna, nie możesz się załamywać. Ja mocno wierzę, że Vikusia wyrośnie z tej alergii i że wszystko będzie dobrze.
Co do pracy to najlepiej by było, żebyś znalazła sobie coś innego... tą nową szefową to tylko :wpale: :504:
Co do męża, to postaraj się mu trochę odpuścić, wiem że łatwo napisać te słowa trudniej wdrożyć w życie. Sama po sobie wiem jak to jest. Mój mąż pracuje całymi dniami, wychodzi z domu o 6.00 rano a wraca o 21.00, dzieciaki praktycznie go nie widzą, przychodzi zmęczony czasem nawet nie chce mu się do mnie gadać.... i ja też gderam i gderam i właśnie dochodzi do różnych nieporozumien i sprzeczek. Wiem, ze nie tak to powinno wyglądać i staram się odpuszczać ... czasem wychodzi ... czasem nie. Spróbujcie znależć wspólny język, trzymam za was mocno kciuki.
Jestem myślami z Tobą, głowa do góry będzie dobrze :ico_oczko: .
MRÓWECZKA - tak jak napisały wcześniej dziewczyny olewaj Eryśka, u nas ten sposób się sprawdza. Jak Krystian zaczyna się złościć to próbuję jeszcze odwrócić jego uwagę np. mówię mu że ptaszek leci... i nerwy znikają :-D
MORDECZKA - wiedziałam :ico_brawa_01: życzę Ci dużo szczęścia bo zasługujesz na nie jak nikt inny :ico_buziaczki_big:
I już nie wiem co pisać dalej... muszę dzisiaj pojechać po biurko dla Kariny, wczoraj niestety pani nauczycielka poskarżyła się na moją córkę, że rozmawia i nie umie się skupić... ech dopiero zerówkę zaczęła, a już skargi, a co będzie dalej, aż mi się nie chce myśleć.

hektorka
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 594
Rejestracja: 07 mar 2007, 23:30

04 lis 2008, 14:56

Kasi.k ojejeku Kasiu prosze abys nam tu sie nie załamywała, bo nie wolno, nazbierało sie troszkę. Może Vikulka coś zjadła i ja tak wysypało, co do pracy to mam nadzieje ze znajdziesz inna, a może jakoś sie zmnieni, bo ta nowa szefowa chce was poznać. A z mężulkowi daj buziaka i się na siebie nie gniewajcie bo az smutno mi sie zrobiło jak napisałaś ""Coraz czesciej dochodzi wiec miedzy nami do sprzeczek, nie odzywamy sie do siebie lub spedzamy czas w osobnych pokojach a... Viki to wszystko oglada... "" Choć u nas też często są ciche minuty, bo to ja nie wytrzymuje i ide do męzulka pierwsza.

Moreczka
ciesze się razem z tobą tym nowym uczuciem fajowo.

Mróweczka ja już dawno przestałam zwracac uwage jak Kamil coś broi, najpierw go upominam a jak nie przestaje to wkaładam go do łóżeczka, wtedy tam się wykrzyczy, wypłacze a za jakieś 5 minut już jest ok i dziecie wesołe jakby nic się nie stało.

A ja dzisiaj miałam noc nie przespaną, Kamil zaraził sie katarem, psikał, prychal, kaszlał, i o 1 już był wyspany, dałam mu mleczko a ten je zwymiotował przez tte smarki, och, nam cichą nadzieję że teraz już sie wyspał bo śpi jeszcze od 11

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

04 lis 2008, 15:08

kasi.k - moja mama zawsze powtarza - co cie nie zabije to cie wzmocni. Tylko pamietaj kochana, Viki wyzdrowieje,praca bedzie inna ale maz jest juz Twoj na zawsze. Nie wyzywaj na nim,bo dokladasz sobie jeszcze jeden klopot,bo jestescie pokloceni,wiec moze przytul sie do niego,daj mu buziaka i powiedz jaki jest cudowny,ze wzial to pol etatu,ze jest wam lzej finansowo przez to i zobaczysz,ze i jemu sie poprawi nastoj i wroci mu apetyt i chec na zabawe z Vikulka :-D

Czasami tak jest.Ktos madry powiedzial - ZYCIE TO WALKA,DOPOKI WALCZYSZ JESTES ZWYCIEZCA.Wiec trzeba walczyc i pchac sie do przodu,zeby nie popasc w taki marazm w jaki Ty teraz wpadasz.

Ja tez musialam sie ukozyc i mimo,ze mam wyzsze wyksztalcenie pracuje jak jakas pani portierka.Niby w ochronie a robie za zwyklego ciecia :ico_zly: Mam wrazenie,ze zamiast sie rozwijac stoje w miejscu,uwsteczniam sie.Pracuje na zmiany. Dzien w pracy,wracam wieczorem a maz wychodzi na nocke do siebie, na drugi dzien spi do poludnia,Wstaje i jestesmy chwile razem i ja ide na nocke do siebie.Po nocy wracam do domu,spie i chodze jak spiaca krolewna do wieczora.Na drugi dzien czuje sie swietnie ale nie moge spedzic czasu z mezem bo on jest w pracy na dniowce i tak na okragla :ico_placzek:

Ale jest tego pozytywna strona - spedzamy z Andrzejkiem tyle samo czasu teraz i widze jaka ogromna zmiana zaszla w mezu i malym. Teraz to tacisynek. Maja super kontakt.

Uczepilam sie wiec tego i juz sie nie martwie,ze sie nie rozwijam i z pokora czekam na lepsza oferte pracy i wiem,ze przyjdzie :-D

Awatar użytkownika
kasi.k
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2041
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:59

04 lis 2008, 15:58

Dzieki dziewczyny :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: Jestescie naprawde kochane i zawsze moge na Was liczyc :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Macie racje z mezem ale ja jestem taki nerwus co najpierw sie wykrzyczy a dopiero potem poruszy palka i wpadnie na to ze przeadzilam... a i do przepraszania jestem raczej ostatnia...

W kazdym razie bardzo mi pomoglo to, ze Wam sie tu wypisalam co mi na sercu (i psychice) lezy i wiecie co... podzialalo jak balsam :-) nie wiem czemu glupia psitka tyle zwlekalam z pozaleniem sie Wam... przeciez na Was moge zawsze polegac :ico_sorki:

Musze sie w koncu zebrac w garsc i znowu byc stara, harda Kasia co nic ja nie zlamie!!! Cos mi sie chyba w mozgu spapralo po tej trzydziestce :ico_oczko: bo jakies kluchy zaczynam sie robic a nigdy taka nie bylam...

Dziekuje Wam jeszcze raz serdecznie za cieple slowa i to otuche jaka mi dajecie :ico_sorki:

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

04 lis 2008, 16:01

Kari a ty myślałąś że córa będzie grzeczna :ico_oczko: :ico_oczko: , popsocić też trzeba, ciekawe jak mamusia sie zachowywała w szkole, co? :ico_haha_01:

Hektork zdrówka dla maluszka, Oskar też ma katar, już z tydzień-oczywiscie zapomniałam napisać :ico_wstydzioch: -ale to juz na szczęście końcówka, ale też cieżko mu było jeść przez te gilochy :ico_zly:

Rybciu ja tu zawsze sie troche czułam jak trochę"głupsza" bo wy wszystkie praktycznie macie wyzsze wykształcenie,ja nie, mój mąż jest z zawodu piekarz-cukiernik :-D , a pracuje jako budowlaniec :-D , nieraz czułam dyskomfort jak z kimś rozmawiałam po studiach, ale teraz już się tym nie przejmuje, dla mnie praca jaką wykonujesz wogóle nie byłaby uwłaczająca-no bo i czemu :ico_noniewiem: , a mó jmeżulek zwykły robol-jak ja go nazywam :-D zarabia też nie mało jak na polskie realia, nie ma co sie przejmować :-)

[ Dodano: 2008-11-04, 15:02 ]
kasi.k pisze:Musze sie w koncu zebrac w garsc i znowu byc stara, harda Kasia co nic ja nie zlamie!!!


i tak trzymac :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2008-11-04, 15:05 ]
kasi.k pisze:Cos mi sie chyba w mozgu spapralo po tej trzydziestce


chyba tak :ico_haha_01: :ico_haha_01: , więc głowa do góry, majtki w dół-jak to się kiedyś mówiło :-D .......bzdury zaczynam pisać :-D , zobaczysz będzie dobrze, wiadomo nie zawsze różowo, ale kobieto pisz zawsze co u Ciebie, a nie tłamsisz to w sobie :ico_nienie:

Awatar użytkownika
kasi.k
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2041
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:59

04 lis 2008, 16:09

A do smichu Wam napisze, zem se wczoraj psitke przeciela golarka :ico_puknij: jak sie golilam...
To znaczy do smiechu to mi wtedy kompletnie nie bylo... ani przez reszte dnia jak siusialam... ale coz, tak to jest jak chcesz sie mezowi przypodobac a dziecko krzyczy "mama oc" (mama chodz) :ico_oczko:

Awatar użytkownika
agi
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 195
Rejestracja: 19 kwie 2007, 22:01

04 lis 2008, 16:36

Kasiu kochana, bardzo mi przykro, ze tak wszystko na Was spadlo... Najwazniejsze, ze macie siebie, mozecie byc dla siebie oparciem, oboje jestescie zdrowi , macie sliczna coreczke i jestescie fantastyczna rodzinka! Wierze w to, ze wszystko Wam sie dobrze ulozy, a los wskarze Wam odpowiednie rozwiazania. Mowia, ze nic nie dzieje sie bez powodu i ze nie ma tego zlego coby na dobre nie wyszlo. Zycze Ci duzo wytrwalosci, badz silna! , nie poddawaj sie. Jestesmy tutaj z Wami i wszystkie bedziemy Wam kibicowaly i trzymaly kciuki za Wasza lepsza przyszlosc. Glowa do gory!!!

Dziewczyny, wiecej postaram sie napisac pozniej, bo Mala wstala...

Awatar użytkownika
M0rD3CzKa
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3335
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:49

04 lis 2008, 17:46

witam...
kasi.k, cóż mam Ci powiedzieć.. z mężem to sama wiesz że czasem lepiej schować dumę do kieszeni i dać buziaka.. i dla niego lepiej i dla |Ciebie..
Vikula na pewno wyzdrowieje.. niestety jak się ma dzieci to trzeba liczyć się z choróbskami... :(
Praca.. może rozejrzyj się za inną.. lepszą..
a psitka.. wygoi się hihihih :-D ;)
agi, zaglądaj do nas częściej !! :D
caro, ja też nie jestem wykształcona bardzo ale wcale nie znaczy że głupia ;) :-Dhektorka, zdrówka dla Kamyka...
wiecej nie pamietam :ico_puknij:

Awatar użytkownika
Mróweczka
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1333
Rejestracja: 14 mar 2007, 19:35

04 lis 2008, 19:11

kasikowa dobrze ze sie wyzalilas i Laski Ci pomogly...tak trzeba i niema sie co łamac...ja mialam jeden dzien tragedia ze ryczec mi sie chcialo ale to przez to wlasnie zachowanie Erysia...ale np problemy inne sa i mnie niezałamuja jakos strasznie...a uwiez mi ze sa...chociazby to ze chwilowo zadne z nas pracy niema...mimo ze M niepracuje i tak Go czesto niema bo lata szuka cos zalatwia i wogole...tez sa spiecia...chociaz ostatnio jakos mniej...a jak juz jedno na drugie krzyknie to przychodzi mały wladca rzadzacy i krzyknie na nas i jest spokoj :-D

caro ale jakby niepatrzec Ty masz Mame wiec to troszke a nawet nie troszke jest inaczej u mnie!!!

dziewczyny dzieki za rady :ico_sorki: ,z tym olewaniem to ja stosuje w domu, ze zwracaniem uwagi na cos innego tez...czasem jest skutek a czesto niema!!!
najgorzej jest na zewnatrz czy w sklepach jak sie uprze zeby Go niesc!!! wlasnie ostatnio w sklepie sie rzucal na podloge i plakal pokazywalam mu kotka i takie tam i dooopa-dalej histeria...az sie chlopczyk zapytal dlaczego On tak placze!!!
A w markecie jak wiadomo niezostawie Go lezacego na podloge i nie pojde sobie...w domu tak robie!!! a z tym szeptem to jak zacznie krzyczec to nawet mojego krzyku nieslyszy a co dopiero szeptu!!!!!

Ja stosuje to wszystko ale czasem siłbrak jezeli to przynosi wymierny skutek!!!

Ale dobrze ze sprobowalam skarzyc bo od tamtej pory jak reka odjac...ANIOŁ :-D
bo zawsze mowilam ze taki grzeczny a jakby niepatrzec rogi ma i to jakieeeeeeeee

kari noto ziółko bedzie z Karinki :-D ja niemysle nawet o szkole jak to bedzie bo niema po kim byc grzeczny...mama w liceum co tydzien na dywaniku, w podstawowce Rodzice wzywani...tata wiecznie z nauczycielami problemy mial bo ziółko z Niego,szkole zmienial...wiec mam obrazek Eryka w szkole hih :ico_olaboga:

A mowicie dziewczyny o tym ze niepracujecie w swoim zawodzie a ja dooopa nawet jeszcze zawodu niemam...studia przerwane :ico_placzek: ale gdyby nie to Eryka by niebyło...bo i wyjazdu by niebylo

caro,mordeczka wezmiemy sie za studia...mamy czas...mlode jestesmy hihi

mam zamiar wziasc sie niedlugo do roboty i dzialac hihi

kasik a gdzie Ty pracujesz?? w nurslingu?? a z psioszka zdarza sie nawet najlepszym :ico_oczko:

hektorka zdrowka dla Kamilka!!!

agi zagladaj czesciej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i pokaz Majutka!!!!!!!

kolka a Tobie co?? :ico_oczko:

A i pochwale mojego Wariata coby nienarzekac caly czas...zaczyna coraz wiecej zrozumiale gadac...kto to,co to, to, koni takie inne pierdołki...dumna jestem...widac jak rosne??

[ Dodano: 2008-11-04, 18:13 ]
bozeszty mój jaki dłuuuugi post :ico_olaboga:

[ Dodano: 2008-11-04, 18:14 ]
no gdziesz ta Erysiowa Martynka z Mamuska :ico_noniewiem:

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość