watpie ze głupoty mu nie beda w głowie, ja juz zas mam obawy ze jak pojdzie na ta 18 to i tak zamiast wrocic do domu od razu zeby sie wyspac bardziej, bedzie jeszcze zaliczał i tak swoj ulubiony przykopalniany pub

choc bardzo chciałabym zeby tak nie było
na razie on sie zachowuje tak jakby nigdy nic, a ja..strugam twardzielke..i juz nawet mu nie robie do roboty jedzenia, ani kolacji..
zaraz meczyk sie zaczyna wiec ide troche poogladac
odezwe sie jeszcze, ale czy ddzis to juz nie wiem..