tylko skąd ta głupota im przychodzi...ale kurna głupoty chlapać to na prawo i lewo potrafią....
bo jak mają zorganizować wyjazd na rybki czy zorganizować grila... to wszystko mają zaplanowane i przygotowane...
bo jak mają zorganizować wyjazd na rybki czy zorganizować grila... to wszystko mają zaplanowane i przygotowane...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:24 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.
więc trzeba luzować i uśmiechać się pomimo ich gadania ananke, masz racje...
jakie macie plany na dziś? ja mam lan leniuchować...
szukam mebli do mieszkanka... ale to tylo tak orientacyjnie...
a poza tym nadal od prawnika brak wieści...a z WTC nie przysłali żadnych papierów, a czekamy od kwietnia 2oo8...ale w sumie od lutego 2oo6
i nic... nadal liczą, nawet po kilkutrotnych telefonach z naszej strony... na listy prawnika też nie odpisują... tacy perfidni...
jakie macie plany na dziś? ja mam lan leniuchować...
szukam mebli do mieszkanka... ale to tylo tak orientacyjnie...
a poza tym nadal od prawnika brak wieści...a z WTC nie przysłali żadnych papierów, a czekamy od kwietnia 2oo8...ale w sumie od lutego 2oo6
i nic... nadal liczą, nawet po kilkutrotnych telefonach z naszej strony... na listy prawnika też nie odpisują... tacy perfidni...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:24 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.
jakie macie plany na dziś?
ja buszuje po ebay'u, bo jeszcze kilku rzeczy nie mam dla Maluszka, a dostałam child benefit na swoje konto juz - bo do tej pory Krzysiek dostawał, ale przepisaliśmy, bo ja siedzę w domu a podobno oni liczą czas tego zasiłku jako bezskładkowy do emerytury) a i tak im 4 miesiące zeszło zamin przepisali... noo, oni czasami to już kpiny sobie robią - śmiałam się do Krzyśka, że mają coraz większy burdel w tych urzędach, bo coraz więcej "pijących kawkę całymi dniami" zatrudniają...i nic... nadal liczą, nawet po kilkutrotnych telefonach z naszej strony... na listy prawnika też nie odpisują... tacy perfidni...
oj prawda,prawda...mają coraz większy burdel w tych urzędach, bo coraz więcej "pijących kawkę całymi dniami" zatrudniają...
szkoda tylko że angolom licza na bierząco...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:24 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.
mam kolezanka polke, któa nosi angielskie nazwisko... ona jako jedyna nie ma problemu w WTC i CTC... jako jedyna...największy minus na emigracji...
pozostali mają problemy...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:24 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.
poccoyo, noo, to potwierdza moje obserwacje też... nam naliczyli niecałe 200f miesięcznie WTC i CTC razem...
a Krzyśka kolega - Szkot w tej samej sytuacji, przy tych samych zarobkach, bo razem pracują, dostaje prawie 460f miesięcznie... więc ciężko ich "zgadnąć" w ogóle...
noo, ale co by nie mówić i tak nam wyspa daje bardziej godne warunki do życia niz w Polsce byśmy mieli...
a Krzyśka kolega - Szkot w tej samej sytuacji, przy tych samych zarobkach, bo razem pracują, dostaje prawie 460f miesięcznie... więc ciężko ich "zgadnąć" w ogóle...
noo, ale co by nie mówić i tak nam wyspa daje bardziej godne warunki do życia niz w Polsce byśmy mieli...
tak, to prawda jest tu lepiej niż a Peelu...noo, ale co by nie mówić i tak nam wyspa daje bardziej godne warunki do życia niz w Polsce byśmy mieli...
ale jeśli płacimy te same podatki, rachunki itd...
to czemu w urzędach robią róznice???
to jest przykre... bo gdzie tu równouprawnienie... dla mnie to rasizmem cuchnie...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:24 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość